Mazda 3 doczekała się ostrej wersji, ale nie pojedziesz nią po drodze
Mazda wyraźnie stroni od sportowych wersji swoich modeli. Szkoda, gdyż istnieje spore grono klientów, które niecierpliwie czeka na kontynuację emocjonującej linii MPS. Wszystko wskazuje, że Japończycy mają inne plany, a na osłodę dają nam wyścigową Mazdę 3 TCR.
02.10.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niestety, nie jest to zwykłe, w miarę cywilizowane auto z homologacją drogową, lecz typowo sportowy bolid stworzony z myślą o ogólnoświatowej serii wyścigów turystycznych TCR. Pojazd zaprojektowany przez japońskiego producenta spełnia wszelkie wymagania homologacyjne TCR i już niebawem pojawi się na torze.
Trzeba przyznać, że nadwozie najnowszej "trójki" dobrze komponuje się z dodatkowym ospojlerowaniem, dokładkami i wlotami powietrza. Wrażenie robi ogromny spojler zamontowany na tylnej klapie. Wprawne oko dostrzeże również centralnie umieszczoną końcówkę wydechu, czy felgi o sportowym wzorze obute w opony Michelin Pilot Sport.
Konstrukcja pojazdu została odchudzona. Zniknęły wszelkie zbędne elementy wyposażenia, a w kabinie zagościła klatka bezpieczeństwa. Pod maską zamontowano natomiast dwulitrowy, doładowany silnik, który generuje aż 350 KM mocy i 490 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Za przekazanie go na koła odpowiada 6-stopniowa, sekwencyjna skrzynia SADEV. Prędkość maksymalna bolidu oscyluje w granicach 240 km/h, choć, podobnie jak przyspieszenie, w dużej mierze zależy od aktualnie zastosowanych przełożeń.
Swój torowy debiut Mazda 3 TCR odbędzie 26 stycznia 2019 roku na amerykańskim torze Daytona. Zespół weźmie udział w 4-godzinnym wyścigu wytrzymałościowym. Mamy nadzieję, że włodarze Mazdy zainspirują się torowymi wyczynami swojego bolidu, co przełoży się na powrót do oferowania cywilnych maszyn sportowych dostępnych dla ogółu.