Maxus od 2021 r. także w Polsce. Stara marka wraca w nowym wydaniu
Rynek samochodów użytkowych szykuje się na kolejnego gracza – marka Maxus będąca pod skrzydłami chińskiego koncernu SAIC od jakiegoś czasu nieśmiało buszuje po Europie, a teraz ma także zagościć w Polsce. Cała machina ma ruszyć na początku 2021 roku.
10.11.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pamiętacie brytyjską markę LDV? Jej modele montowane były m.in. w Polsce, a co więcej, Polacy brali także udział przy projektowaniu kolejnego auta pod skrzydłami Daewoo Motor Poland. Niestety spektakularny upadek Daewoo zniweczył wszystkie plany, a projekt ostatecznie wprowadzili do produkcji Brytyjczycy. Firmie nie wiodło się najlepiej i po wielu zawirowaniach w 2010 roku trafiła pod skrzydła chińskiego koncernu SAIC i teraz zdobywa świat pod marką Maxus. Niebawem zagości w Polsce.
Nieco zapomniana przez lata firma powoli odbudowuje swoją markę m.in. w Europie. Jednym z głównych dystrybutorów aut firmy Maxus w Europie jest grupa Alcomotive. Do tej pory sprzedawali oni Maxusy w Belgii, Luxemburgu, Szwajcarii, a od niedawna także w Niemczech. Teraz do tego zaszczytnego grona dołączy także Polska, gdzie wspomniana grupa zajmuje się już dystrybucją aut Isuzu.
Radosław Przybyt, przedstawiciel polskiego oddziału Isuzu BENELUX zdradził w rozmowie z Autokult.pl, że oficjalny debiut marki w Polsce ma odbyć się w styczniu 2021 r. Wtedy też opublikowane zostaną pierwsze cenniki i otwarte pierwsze salony. Nie będą to jednak indywidualne punkty, a obiekty multibrandowe. Plany są ambitne, bowiem w I etapie w każdym województwie znajdziemy przynajmniej jeden salon i przynajmniej jeden serwis marki.
Plany wydają się jeszcze bardziej ambitne, jeśli powiem wam, że większość aut LCV oferowanych przez Maxusa to elektryki, korzystające z ogromnego doświadczenia grupy SAIC – notabene 7. koncernu motoryzacyjnego na świecie. W Polsce sprzedawane mają być modele EV80 (jako podwozie do zabudowy, furgon oraz minibus), eDeliver3 oraz jedyny model spalinowy – Deliver 9. Niedługo później do oferty dołączy także elektryczne eDeliver9. Co oferują te modele?
Maxus EV80
Do napędu modelu EV80 służy 125-konny silnik elektryczny o maksymalnym momencie obrotowym równym 320 Nm. Baterie o pojemności 56 kWh zapewniają zasięg na jednym ładowaniu według normy WLTP do 154 km. Furgon oferuje przestrzeń towarową o objętości 11 m3, ładowność do 910 kg i ciągnięcie przyczepy o masie do 1,2 tony. Jeśli chodzi o minibusa, może nim podróżować do 9 osób, lub aż 4 osoby niepełnosprawne na wózkach inwalidzkich. Według producenta, ładowanie za pomocą szybkiej ładowarki (30 kW) zapewni pełną baterię w 2,5 godziny, zaś za pomocą Wallboxa – 8,5 godziny.
Jak się dowiedziałem, ten model nie jest już produkowany, a w sprzedaży znajdą się te sztuki, które opuściły już taśmy montażowe. Na rynku auto zostanie zastąpione przez eDeliver9.
Maxus eDeliver 3
Kompaktowy dostawczak jest konkurentem m.in. Nissana e-NV200 i w porównaniu do większego brata, odznacza się nieco lepszymi parametrami. Do wyboru jest bateria o pojemności 35 lub 53 kWh, a maksymalny zasięg według normy WLTP to przyzwoite 342 km (227 z mniejszą baterią). Pojazd korzysta ze 122-konnej jednostki o maksymalnym momencie obrotowym równym 250 Nm, dzięki czemu jest w stanie rozpędzić się do 120 km/h. W zależności od wersji objętość "paki" wynosi od 4,8 do 6,3 m3, a ładowność – do 1020 kg. Za pomocą szybkiej ładowarki, uzyskanie 80 proc. pojemności akumulatora zajmuje tylko 45 min.
Maxus Deliver 9
Jedyny model spalinowy korzysta ze 163-konnego turbodiesla o pojemności 2 litrów i maksymalnym momencie obrotowym równym 375 Nm, który sparowany jest z 6-biegową skrzynią manualną, a moc kierowana jest na tylne koła. Tu ładowność wynosi do 1270 kg, przy objętości 11 m3. Samochód może się też pochwalić całkiem niezłym wyposażeniem wyższej wersji – zawiera m.in. 10-calowy ekran dotykowy multimediów i obsługę Android Auto i Apple Car Play.
Maxus eDeliver9
Kolejnym modelem, który pojawi się w ofercie, będzie eDeliver9. Elektryczny dostawczak będzie napędzany 204-konnym silnikiem o maksymalnym momencie obrotowym równym 310 Nm. Pojazd setkę osiągnie w nieco ponad 11 sekund, ale też będzie to jego prędkość maksymalna. eDeliver 9 Będzie dostępny w 3 wariantach akumulatorów – 51,5, 72 i 88,5 kWh. Ładowanie szybką ładowarką do 80 proc. pojemności, będzie zajmowało podobnie jak w eDeliver3 tylko 45 min.
W skład podstawowego wyposażenia będzie wchodził m.in. 10-calowy wyświetlacz, LED-owe reflektory, bezkluczykowa obsługa auta czy bogaty wachlarz asystentów jazdy i systemów bezpieczeństwa. W zależności od wersji eDeliver9 będzie mógł przewieźć do 1200 kg ładunku w 11 m3. Będzie dostępny zarówno jako podwozie do zabudowy, furgon, jak i osobowy minibus.