Max Chilton jednak wystartuje w Grand Prix Belgii
W czwartek pisaliśmy, że Max Chilton oddał fotel kierowcy testowemu w Marussi, Alexandrowi Rossiemu. Wczoraj zespół poinformował o zmianie decyzji.
23.08.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już podczas drugiej sesji treningowej do Marussi wsiadł z powrotem Max Chilton. Wczoraj rano poinformowano media o zmianie decyzji. Podobno chodzi o opóźnione przelewy od sponsorów Chiltona, które już zostały zrealizowane. W tym kontekście nieprawdą byłaby oficjalna informacja o dobrowolnej sprzedaży miejsca Alexandrowi Rossiemu. W związku z tym, Chilton weźmie udział w sesji kwalifikacyjnej i wyścigu.
Przy okazji warto zerknąć na czasy okrążeń wczorajszych debiutantów. Podczas pierwszej sesji treningowej Alexander Rossi uzyskał swój najlepszy czas okrążenia wynoszący 1:57,232 min. W tym samym treningu, drugi kierowca Marussi Jules Bianchi wykręcił 1:55,782 min. Po zmianie kierowców na drugiej sesji treningowej, Max Chilton uzyskał 1:54,040 min, a Jules Bianchi 1:52,776 min.
Co ciekawe, zdecydowanie mniejsze różnice były między kierowcami Caterhama. Debiutujący Andre Lotterer w pierwszej sesji uzyskał 1:57,886 min, a w drugiej 1:54,093 min. Tymczasem Marcus Eriksson odpowiednio 1:57,997 min i 1:54,050 min.
Nie jest żadnym zaskoczeniem, że najszybsze podczas piątkowych treningów były Mercedesy, tuż za nimi Fernando Alonso i Felipe Massa. Awarię jednostki napędowej miał natomiast Sebastian Vettel, ale mistrz świata uniknie kary za wymianę silnika w tym Grand Prix, gdyż ekipa zamontowała w jego bolidzie używaną na Węgrzech jednostkę. Mimo to, Remi Taffin z Renault Sport stwierdził, że kara jest prędzej czy później nieunikniona, bo zespół na pewno niebawem skorzysta z nadprogramowej jednostki.