Maserati pokazało torowego mocarza
Maserati zaskoczyło nowym projektem. Model Project24 technologicznie czerpie z MC20. Jego przeznaczeniem jest tor i 62 szczęśliwców.
26.07.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Producent z Bolonii ujawnił w komunikacje medialnym, że limitowana edycja supersamochodu powstanie w liczbie 62 egzemplarzy, które nie otrzymają homologacji drogowej – przeciwnie, są stworzone do jazdy po torze.
Młodszy, lżejszy i mocniejszy
Maserati Project24 jest technologicznym dziedzicem modelu MC20. Poczynając od szkieletu aż po wnętrzności. Ma bowiem ten sam monokok oraz trzylitrowy, sześciocylindrowy silnik Nettuno. Jednak Project24 jest od MC20 bardziej żylasty.
Z nowymi turbosprężarkami, mimo że lżejszy (1250 kg w stosunku do 1500 kg) ma większą moc (740 KM do 630 KM). Stosunek mocy do masy ma oscylować wokół 1,69 kg/KM. W osiągnięciu takiego wyniku pomagają nawet przednia i boczne szyby. Te wykonane są z lekkiego i gotowego na ekstremalne naciski lexanu.
Wentylowane hamulce... i kierowca
A jeśli już o mocy mowa – zawiaduje nią wyścigowa sześciostopniowa, sekwencyjna skrzynia, jest też szpera. Za bezpieczeństwo mają odpowiadać wentylowane karbonowo-ceramiczne hamulce od Brembo, spełniająca wymogi FIA klatka bezpieczeństwa i kubełkowy fotel z sześciopunktowymi pasami bezpieczeństwa.
Włoski producent podaje, że do wyścigów przystosowany będzie też zbiornik paliwa i wielofunkcyjna kierownica zbudowana z włókna węglowego. Ma mieć też wbudowany wyświetlacz. W opcjonalnym wyposażeniu znajdzie się m.in. nagrywanie telemetrii czy wideo z przejazdów. Co ciekawe, w standardzie znajdziemy klimatyzację.
Usługi dla wybranych
O stylistyce nowego dzieła włoskiej motoryzacji nie trzeba dużo pisać. Same szkice są więcej niż wymowne. Warto natomiast zwrócić uwagę na tylne, LED-owe lampy, które nawiązują do trójzębu Maserati. Dodatkowym smaczkiem są też 18-calowe felgi - specjalnie wykute dla Project24 - posiadają aerodynamiczne osłony.
Nabywcy nowej maszyny ze stajni Maserati mają mieć zapewniony “spersonalizowany zestaw usług” - w tym te najważniejsze, związane z doświadczeniami na torze. Używając języka internetu, można powiedzieć, że o Maserati Project24 żaden petrolhead nie prosił, ale każdy go potrzebował.