MAN TGE, czyli Volkswagen Crafter w przebraniu
MAN słynący z produkcji ciężarówek jest jedną z marek wchodzących w skład koncernu Volkswagena. Firma wykorzystała ten fakt uzupełniając swoją ofertę o nowy, użytkowy model bazujący na Volkswagenie Crafterze.
15.08.2016 | aktual.: 01.10.2022 22:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nosi on nazwę MAN TGE i jest niczym innym, jak Crafterem ubranym w kilka nowych elementów wizualnych oraz logo MAN-a. Różnice dotyczą głównie atrapy chłodnicy i kształtu zderzaków. Cała reszta pozostała bez zmian.
Oferta MAN-a jest niemal identyczna jak w przypadku Volkswagena. Nadal nie daje jednak powodów do narzekań. Klienci mają do wyboru dwa warianty rozstawu osi, trzy opcje wysokości nadwozia i liczne możliwości dotyczące wyboru jego długości. Najbardziej pojemne wydanie może zabrać na pokład ładunek o objętości 18,3 metrów sześciennych.
MAN TGE może występować z kabiną jedno lub dwurzędową, a także kilkoma rodzajami napędu: na przód, na tył lub na cztery koła. Pod maską znajdziemy natomiast dwulitrowego turbodiesla o mocy od 102 do 177KM. Może on współpracować z 6-biegową przekładnią manualną lub 8-stopniowym automatem. Każdy powinien więc znaleźć coś dla siebie.
Lista wyposażenia również przypomina tę znaną z Craftera. Na pokładzie topowych odmian zagoszczą takie udogodnienia jak system rozpoznający zmęczenie, aktywny tempomat, czy system awaryjnego hamowania.
Model TGE na razie trafi na rynek Niemiec, Austrii, Szwajcarii i Holandii. Za jakiś czas ta lista zostanie rozwinięta o pozostałe kraje Europy. Szanse na to, żeby auto było oferowane poza Starym Kontynentem są nikłe. Szkoda, gdyż nowy MAN, podobnie jak bliźniaczy Crafter wydaje się naprawdę ciekawą ofertą w segmencie pojazdów użytkowych.