Ma 210 KM i napęd na cztery koła. Powstało tylko 71 egzemplarzy, a jeden jest na sprzedaż

Wiele osób sądzi, że linia ekstremalnie mocnych golfów z napędem na wszystkie koła zaczęła się do R32. Nie wszyscy pamiętają jednak o Golfie II Limited, który doczekał się wyjątkowo krótkiej serii, przez co dziś osiąga niebotyczne ceny.

VW Golf G60 Limited
VW Golf G60 Limited
Źródło zdjęć: © fot. 4Star Classics
Aleksander Ruciński

06.07.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sportowa historia Golfa drugiej generacji rozpoczęła się oczywiście od 8-zaworowego GTI generującego 112 KM, które następnie ewoluowało do 139-konnej odmiany GTI 16v. W ofercie znalazło się też miejsce dla stosunkowo popularnej, doładowanej, 8-zaworowej odmiany G60. Mało kto pamięta jednak, że Niemcy połączyli doładowanie również jednostką 16-zaworową.

Tak powstało G60 Limited generujące 210 KM i 252 Nm maksymalnego momentu obrotowego przekazywanego na wszystkie koła za pośrednictwem napędu Syncro. Taki zestaw pozwalał osiągać setkę w nieco ponad 6 sekund, co w swoich czasach było spektakularnym wynikiem.

Niestety, nie każdy miał okazję, by się o tym przekonać. Golf II G60 Limited doczekał się bowiem zaledwie 71 egzemplarzy, z których niewiele przetrwało do dziś. Sztuka z numerem produkcyjnym 16, wystawiona na sprzedaż przez 4Star Classics, jest więc prawdziwym rarytasem.

Volkswagen Golf G60 Limited
Volkswagen Golf G60 Limited© fot. 4Star Classics

Pochodzi z 1989 roku i jak dotąd pokonała niespełna 68 tys. km. Tym, na co warto zwrócić uwagę, jest nie tylko świetny stan techniczny, ale i skromna prezencja typowa dla wariantu Limited, czyniąca z niego atrakcyjnego sleepera. Podwójne światła GTI ustąpiły tu miejsca pojedynczym, a sportowy charakter zdradzają jedynie nakładki na nadkola, niebieskie wstawki i 15-calowe felgi BBS RM.

Niestety, dyskrecja i wyjątkowość mają swoją cenę. Chętni na tę sztukę muszą przygotować blisko 80 tys. funtów.

Źródło artykułu:WP Autokult
VolkswagenklasykiVolkswagen Golf
Komentarze (2)