Luksus ma swoją cenę
Niespełna dwa tygodnie temu zastanawialiśmy się, czy czterodrzwiowy Bugatti Galibier pokona Porsche Panamerę. Skoro już znamy odpowiedź, zadajmy kolejne pytanie - ile Panamer można kupić za cenę jednego Galibiera?
26.03.2010 | aktual.: 10.10.2022 18:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niespełna dwa tygodnie temu zastanawialiśmy się, czy czterodrzwiowy Bugatti Galibier pokona Porsche Panamerę. Skoro już znamy odpowiedź, zadajmy kolejne pytanie - ile Panamer można kupić za cenę jednego Galibiera?
Dyrektor zarządzający Bugatti, Wolfgang Schreiber wyznał, że jego marzeniem jest stworzenie "najmocniejszego i najlepiej przyspieszającego czterodrzwiowego samochodu na świecie."
Taki właśnie jest, a dokładniej mówiąc, ma być, Bugatti 16C Galibier. Jak donosi brytyjski Autocar, dzięki ciepłemu przyjęciu i rzeszy fanów zachwycających się chociażby wykończeniem wnętrza, co było widać również na naszym blogu, kierownictwo Bugatti za zgodą Volkswagena, podjęło decyzję o tym, że Galibier wejdzie do produkcji. Jego rynkowy debiut zapowiedziany jest na rok 2013 i podobnie jak Veyron, pojazd ten będzie sprzedawany w ściśle limitowanej liczbie egzemplarzy. W tym wypadku mowa o 300.
Zupełnie jak 300 Spartan, Bugatti rozgromi dziesiątki tysięcy Panamer armii Porsche. Daję sobie głowę uciąć, że powstanie jeszcze kilka wersji specjalnych, a nieoficjalnie liczniki sprzedaży dojdą do 400 sztuk.
Pod ostatnim wpisem o Galibierze pojawiły się komentarze pytające - czy można porównywać to auto do Panamery. Otóż Panamera, obok Astona Rapide jest jedynym co może w jakikolwiek, choćby minimalny sposób zagrozić Bugatti. Nie chodzi tutaj o potencjalnych odbiorców, bo co do tego nie ma wątpliwości. Galibiery nie będą często spotykane na ulicach, trafią raczej w ręce moto-zboczeńców, którzy nie zrobią nimi więcej niż 1000 km rocznie.
Chodzi tutaj o osiągi i sam segment. Czy Panamera należy do klasy wyższej premium? Trudno określić, jest to po prostu cztero, a w zasadzie chyba nawet pięciodrzwiowe coupe z bardzo mocnym silnikiem pod maską. Podobnie jest z Astonem Rapide i Bugatti.
Zobaczmy jednak na cenę. 800-konny Galibier ma kosztować 900.000 funtów, co daje nam jakieś 3.880.000 złotych. Niedawno w Warszawie otwarty został pierwszy w Polsce salon firmy Aston Martin, według ich cennika, Rapide w wersji z podstawowym wyposażeniem z 477-konnym silnikiem V12 i skrzynią Touchtronic, kosztuje 210.000 euro. W przeliczeniu na złotówki mamy więc 815.000 złotych. Za cenę Bugatti możemy więc spokojnie kupić 4 Astony i wystarczy nam jeszcze na 140.000 litrów paliwa.
A jak z Porsche? 300-konna Panamera kosztuje w Niemczech 75.899 euro, a 500-konna Panamera Turbo 135.154 euro. Trochę matematyki i mamy ceny w złotówkach 295.000 zł oraz 525.000 zł. Łatwo więc policzyć, że za cenę Bugatti możemy mieć 13 Panamer w z najsłabszym silnikiem V6 i 7 Panamer Turbo.
Wniosek? Bugatti jest masakrycznie drogie!
Źródło: WCF