Lotus Elise Heritage Edition w barwach najsławniejszych bolidów marki
Nie ma lepszego sposobu na podkręcenie sprzedaży sportowego auta niż edycja specjalna, która pozwoli klientom poczuć się wyjątkowo. Lotus zdaje sobie z tego sprawę, wypuszczając model Elise w wyjątkowym wydaniu Heritage Edition. Do wyboru ciekawe opcje wykończenia inspirowane brytyjskimi bolidami.
07.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wielu producentów tworząc edycje specjalne, czerpiące z historii motorsportu, ogranicza się do jednego zestawu barw. Głównie dlatego, że nie każdy może poszczycić się imponującą historią udziału w sportach motorowych. Ale nie Lotus. To zdecydowanie marka, która ma się czym pochwalić. Właśnie dlatego klienci decydujący się na Elise Heritage Edition mają w czym wybierać.
Zobacz także
Połączenie czerni i złota odwołuje się do bolidu F1 Type 72D, którym jeździł Emmerson Fittipaldi. Czerwień, biel i złoto nawiązują natomiast do Type 49B Grahama Hilla. Czerwień i srebro to odpowiednik Type 81 Nigela Mansella, a biało-niebieski wariant to hołd dla bolidu Type 18, który w 1960 roku zwyciężył w Grand Prix Monaco.
Choć wybór jest spory, Lotus zamierza stworzyć zaledwie 100 egzemplarzy. Oznacza to, że bardzo trudno będzie spotkać drugie identyczne auto na drodze. Brytyjczycy nie wykluczają jednak rozszerzenia wolumenu, jeśli popyt okaże się większy, niż przewidywano.
Niestety wyjątkowość kosztuje. Odmiana Heritage startuje od 46 250 funtów, czyli prawie 250 tys. zł. Warto jednak zauważyć, że poza wyjątkowym wykończeniem klienci dostaną też wzbogacone wyposażenie. Raczej spartański Elise, w edycji specjalnej wyróżnia się klimatyzacją, tempomatem, lekkimi felgami i systemem audio.
Opcjonalnie można też zdecydować się na odchudzone szyby, lżejszy akumulator i tytanowy układ wydechowy, by poprawić czasy osiągane na torze, czyli w naturalnym środowisku Elise'a.