Mastretta MXT - meksykański Lotus Elise?

W 2007 roku głośno było o meksykańskim samochodzie sportowym o nazwie Mastretta MXT, którego prototyp widzicie na powyższym zdjęciu. Samochód miał wejść do sprzedaży w 2009 roku, jednak z różnych powodów tak się nie stało. Producent się nie poddał i na zbliżającym się paryskim salonie samochodowym zadebiutuje produkcyjna wersja modelu MXT.

Mastretta MXT - meksykański Lotus Elise?
Arkadiusz Gabrysiak

10.09.2010 | aktual.: 02.10.2022 21:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W 2007 roku głośno było o meksykańskim samochodzie sportowym o nazwie Mastretta MXT, którego prototyp widzicie na powyższym zdjęciu. Samochód miał wejść do sprzedaży w 2009 roku, jednak z różnych powodów tak się nie stało. Producent się nie poddał i na zbliżającym się paryskim salonie samochodowym zadebiutuje produkcyjna wersja modelu MXT.

Nie wiemy jeszcze, jak samochód będzie wyglądał, jednak sądząc po widocznym poniżej teaserze - sylwetką nie będzie odbiegał zbytnio od prototypu z 2007 roku. Myśląc o producentach samochodów sportowych, raczej nie weźmiemy pod uwagę Meksyku, jednak Mastretta MXT ma być właśnie meksykańską odpowiedzią na Lotusa Elise. Meksykanie wiążą wielkie nadzieje z rynkiem brytyjskim i tam mają zamiar sprzedać wiele egzemplarzy modelu MXT. Wydaje mi się, że może być to trudne, zważywszy na przywiązanie Brytyjczyków do rodzimych marek. Jednak wszystko jest możliwe.

Mastretta-MXT-Teaser
Mastretta-MXT-Teaser

Produkcja roczna modelu MXT oscylować ma w granicach 150 sztuk, z czego około 70% przeznaczone ma być na rynki europejski i amerykański. Samochód najprawdopodobniej będzie napędzany turbodoładowanym silnikiem Duratec produkcji Forda, który ma generować 240 koni mechanicznych. Motor będzie umieszczony centralnie, a masa całego pojazdu nie powinna przekraczać 900 kilogramów.

Więcej szczegółów poznamy podczas oficjalnej premiery samochodu, która odbędzie się na salonie samochodowym w Paryżu.

Źródło: Autocar

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)