Lexus w 2024 r. wreszcie odrobi straty związane z wycofaniem się z Rosji

Po napaści Rosji na Ukrainę wycofanie się z największego państwa świata stało się dla wielu firm kwestią nie tylko moralną, ale i wizerunkową. Jak się okazuje, niektórzy zapłacili za to naprawdę wysoką cenę. Lexus wyjdzie na plus dopiero w 2024 r.

Lexus RZ
Lexus RZ
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Budzik
Tomasz Budzik

10.12.2023 | aktual.: 10.12.2023 12:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Lexus, czyli jedna ze światowych marek premium, od lat stara się podgryźć okopanych na swych pozycjach, potężniejszych konkurentów głównie z Niemiec. Na niektórych rynkach Japończykom udaje się to lepiej niż na innych. Jednym z takich państw była Rosja. Kiedy jednak w lutym 2022 r. rosyjska armia najechała Ukrainę, stało się jasne, że firmę czekają duże zmiany. Rezygnacja z rosyjskiego rynku oznaczała dla Lexusa spadek europejskiej sprzedaży aż o jedną czwartą – do 50,5 tys. szt. w 2022 r.

O tym, jak bardzo dużym było to obciążeniem, świadczy fakt, że w tym rejonie efekt ten może zostać zamortyzowany dopiero w 2024 r. Jak informuje Automotive News Europe, Lexusowi udało się zwiększyć zainteresowanie swoimi modelami w innych europejskich krajach. Nie bez znaczenia miały również premiery, które dobrze wpisały się w motoryzacyjne trendy na Starym Kontynencie. Chodzi między innymi o wersję plug-in modelu NX.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Władze Lexusa przewidują, że w 2023 r. europejska sprzedaż marki może wynieść 74 tys. sztuk, co już byłoby rekordem. W 2024 r. może to zaś być nawet 90 tys. sprzedanych w Europie egzemplarzy. Dlaczego więc efektu opuszczenia Rosji nie uda się zrównoważyć Lexusowi już w 2023 r.? Diabeł tkwi w szczegółach. W przypadku rynku rosyjskiego spadek liczby sprzedaży aut nie szedł w parze ze spadkiem zysków. Te były bowiem wyższe w przeliczeniu na jeden samochód niż europejska średnia.

W ciągu dziesięciu miesięcy 2023 r. hitem Lexusa w Europie był model NX, który znalazł 18,8 tys. nabywców. Na drugim miejscu znalazł się mniejszy UX (14,8 tys. szt.). Ciekawostką w ofercie Lexusa jest minivan LM. Japończycy szacują, że w 2024 r. z europejskich salonów wyjedzie ok. 1000 takich aut.