Lexus odświeżył model RC. Co się zmieniło w japońskim coupé?
Po niemal 5 latach od rynkowego debiutu, Lexus zdecydował się na facelifting swojego urodziwego coupé. Mimo sporego stażu, RC nie wymagał daleko idących zmian, dlatego ograniczono się głównie do kosmetyki.
30.08.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Odświeżony RC może się podobać. Widać, że styliści czerpali z młodszego modelu LC, co jest słusznym kierunkiem. Teraz auto prezentuje się nie tylko bardziej nowocześnie, ale i dość elegancko. Jak to zwykle bywa w przypadku liftingu, największą zauważalną różnicę stanowi oświetlenie. Japończycy zdecydowali się zintegrować światła dzienne w kloszu reflektora, dzięki czemu przednia część nadwozia wydaje się "czystsza" i bardziej spójna.
Atrapa chłodnicy nie zmieniła swojego kształtu, ale zyskała nową fakturę. Siatka jest teraz gęstsza i bardziej rzuca się w oczy. Dobrze, że Lexus nie zdecydował się na powiększenie i tak gigantycznego grilla. A jakie nowości znajdziemy w tylnej części nadwozia? Przede wszystkim zderzak. Wkomponowano w niego dwa wyloty powietrza. Ich celem jest zwiększenie stabilności podczas szybkiej jazdy. Nowe są także lampy. Poszerzono je, a w grafikę wkomponowano pokaźną literę "L".
5 lat to w obecnej dobie motoryzacji sporo czasu. O ile design samochodowych nadwozi przez pół dekady nie uległ drastycznym przemianom, o tyle wnętrza, a w szczególności ich wyposażenie i multimedia, są zupełnie inne niż przed kilkoma laty. Lexus zaktualizował więc system teleinformacyjny i poprawił materiały wykończeniowe. Zadbał też o większy wybór opcji wykończenia. Ciekawy detal stanowi analogowy zegarek, także zapożyczony z modelu LC.
Facelifting przyniósł też zmiany mechaniczne. Dwulitrowa, doładowana jednostka o mocy 245 KM będzie teraz charakteryzować się lepszą reakcją na gaz, a zawieszenie zyskało sztywniejsze nastawy dzięki wykorzystaniu zupełnie nowych amortyzatorów. Odświeżony Lexus RC zadebiutuje podczas październikowego salonu w Paryżu, a z początkiem nowego roku powinien pojawić się w salonach.