Lexus nie dostanie diesli od BMW [aktualizacja]
Pod koniec listopada BMW podpisało porozumienie z Toyotą. W myśl tej umowy Niemcy mają dostać od Japończyków dostęp do technologii hybrydowej w zamian za dostarczanie im silników wysokoprężnych. Z jednostek tych nie skorzysta jednak Lexus. Dlaczego?
21.12.2011 | aktual.: 12.10.2022 13:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pod koniec listopada BMW podpisało porozumienie z Toyotą. W myśl tej umowy Niemcy mają dostać od Japończyków dostęp do technologii hybrydowej w zamian za dostarczanie im silników wysokoprężnych. Z jednostek tych nie skorzysta jednak Lexus. Dlaczego?
BMW dostanie pozwolenie na używanie hybrydowych patentów Toyoty, która uważana jest na całym świecie za lidera tej technologii. Producent z Bawarii ma z kolei wysyłać do fabryk Toyoty 4-cylindrowe silniki wysokoprężne o pojemnościach 1,6 oraz 2,0 l.
Jednostki te trafią pod maski Toyot, a więc na pewno Corolli, Aurisów, Avensisów czy Rav4. Umowa nie dotyczy natomiast Lexusa. Powód jest oczywisty. BMW jest producentem klasy premium, rywalizującym bezpośrednio z Audi oraz Mercedesem. Gdzieś na horyzoncie, zwłaszcza na amerykańskim rynku, znajduje się jednak Lexus, marka należąca do Toyoty.
Lexus nie jest królem jednostek wysokoprężnych, marka powstała raczej dla miłośników silników V8 i hybryd, ponieważ takie motory jako pierwsze trafiały pod maski luksusowych aut z Japonii. Od stycznia do końca listopada tego roku Lexus sprzedał w Europie 24 623 pojazdy, a BMW aż 590 453.
Takie warunki umowy pomiędzy Toyotą i BMW nie powinny nikogo dziwić. Pomoc konkurentom nie jest dobrym pomysłem.
[aktualizacja 21 grudnia]
W Sieci pojawiły się nowe informacje dotyczące najnowszej Toyoty Auris. Wynika z nich, że to auto jako pierwsze zostanie wyposażone w jednostki wysokoprężne od BMW. 4-cylindrowe silniki 1,6 oraz 2,0 mają zadebiutować pod maską Toyoty w 2013-2014 roku, kiedy auto trafi na rynek.