"Letnie" paliwo na stacjach benzynowych. Poradzi sobie nawet w obecnych warunkach
Od 16 kwietnia na stacjach benzynowych jest lato – przynajmniej teoretycznie. Od tego dnia muszą one oferować olej napędowy spełniający określoną temperaturę tzw. blokady zimnego filtra. Większe zmiany, nadchodzące pod koniec miesiąca, dotyczą benzyn.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od 1 marca do 15 kwietnia olej napędowy oferowany na stacjach benzynowych musi "wytrzymać" co najmniej temperaturę -10 st. C. To jeden z czterech okresów, w których to paliwo musi spełniać określone wymogi co do temperatury zablokowania zimnego filtra. To parametr jakościowy oznaczający graniczną temperaturę jego stosowania. Gdy jest zimniej, z oleju napędowego wytrąca się parafina, a jej większe kryształki mogą zablokować jego przepływ przez filtr, unieruchamiając auto.
"Wszyscy przedsiębiorcy prowadzący działalność w zakresie sprzedaży i dystrybucji paliw są zobowiązani do przestrzegania terminów" – informuje dr Magdalena Kandefer-Kańtoch, rzecznik prasowy sieci stacji BP.
Od 16 kwietnia do 30 września ta temperatura graniczna zmienia się - zgodnie z przepisami - i wynosi 0 st. C. Biorąc pod uwagę obecną sytuację pogodową, można się niepokoić o stan paliwa po zimnej nocy, jednak należy wziąć pod uwagę kilka czynników. Przede wszystkim olej napędowy zatankowany wcześniej (czyli przed 16 kwietnia) poradzi sobie w niższych temperaturach.
Po drugie - okres wymiany paliwa na stacjach nie odbędzie się z dnia na dzień (choć nie będzie już sytuacji przedłużania go jak w zeszłym roku).
Kiepskim pomysłem jest dolewanie benzyny do baku samochodu z silnikiem Diesla – to stary trik taksówkarzy. W taki sposób likwidowali oni problem odpalania na mrozie. Dzisiejsze samochody są o wiele bardziej wyczulone na skład oleju napędowego, więc taki krok może skończyć się unieruchomieniem pojazdu oraz drogą naprawą. Warto o tym pamiętać, wybierając się w góry.
Inaczej w najbliższych dniach będzie prezentować się kwestia benzyny bezołowiowej. Od 1 maja wymagana wartość prężności par tego paliwa ma wynosić od 45 do 60 kPa (w przeciwieństwie do przejściowego 45-90 kPa w okresie przejściowym). Ten parametr określa, jak lotna jest sprzedawana benzyna. Jeśli będzie on za wysoki, zaowocuje to powstawaniem korków parowych, co wywoła dławienie się silnika. W tym wypadku to stacje odpowiadają za odpowiednie parametry sprzedawanego towaru.