Latający Seat Leon - mega wypadek [wideo]

Wyścigi samochodów turystycznych mają to do siebie, że stosunkowo często dochodzi w nich do przepychanek czy niegroźnych kolizji. Rzadko kiedy ogląda się również bardzo widowiskowe kraksy, takie jak wypadek Francisco Carvalharo sprzed kilku dni.

Latający Seat Leon - mega wypadek [wideo]
Bartosz Pokrzywiński

20.07.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wyścigi samochodów turystycznych mają to do siebie, że stosunkowo często dochodzi w nich do przepychanek czy niegroźnych kolizji. Rzadko kiedy ogląda się również bardzo widowiskowe kraksy, takie jak wypadek Francisco Carvalharo sprzed kilku dni.

Wiele osób twierdzi, że w Formule 1 więcej dzieje się poza torem, między weekendami, niż podczas wyścigu. Nie do końca zgadzam się z tą opinią, ale bez najmniejszych wątpliwości muszę przyznać, że wyścigi samochodów turystycznych przysparzają dużo większą dawkę emocji, niż F1.

Drugi wyścig Seat Leon Eurocup na torze Brands Hatch. Francisco Carvalharo zostaje "wypchnięty" z toru na metalową bandę (tam to normalka), jednak nie skończyło się na jednym uderzeniu.

Na szczęście wszyscy wyszli z tego cali, kierowca, obserwatorzy i obsługa techniczna. Widowiskowa kraksa. Ciekawe co czuje kierowca podczas takiego zdarzenia, siedzi przecież w swoim fotelu, umiejscowionym bardziej środka pojazdu, niż w normalnym Leonie i jest zapięty w szelkowe pasy, które uniemożliwiają jakikolwiek ruch. Jedne co może mu zagrażać to przeciążenia, które nie są chyba tak ogromne podczas jazdy Leonem z prędkością 150~ kilometrów na godzinę.

Patrząc na ten wypadek z całą pewnością można powiedzieć, że wyścigi torowe poczyniły ogromny postęp w dziedzinie bezpieczeństwa i są o wiele mniej groźne od rajdów samochodowych, mimo tego, że to właśnie na torach osiąga się większe prędkości.

Komentarze (0)