Land Rover szykuje się podboju segmentu hybryd i samochodów elektrycznych?

Land Rover szykuje się podboju segmentu hybryd i samochodów elektrycznych - przynajmniej taki wniosek można wysunąć po tym, co ostatnio grupa Jaguar Land Rover zaprezentowała. Jest to uniwersalna platforma przygotowana dla samochodów hybrydowych i elektrycznych.

Land Rover szykuje się podboju segmentu hybryd i samochodów elektrycznych?
Marcin Łobodziński

11.09.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nowa platforma przygotowana samodzielnie przez Land Rovera jest na tyle uniwersalna, że może posłużyć zarówno autom hybrydowym jak i w pełni elektrycznym. Więcej, bo jej konstrukcja pozwala na zamontowanie silnika wzdłużnie lub poprzecznie przy zachowaniu tradycyjnego dla Land Rovera napędu na cztery koła. Przy okazji zaprezentowano prototypowe moduły eDM przeznaczone dla tzw. lekkiej hybrydy jak i dla hybrydy plug-in. Pierwszy może wspomagać silnik spalinowy i dla przykładu zobrazowano taki układ łączący prototypowego, 3-cylindrowego diesla o mocy 90 KM i moduł elektryczny o mocy 15 kW (ok. 20 KM). Napęd ten mógłby pracować w crossoverach takich jak Range Rover Evoque z wykorzystaniem 48-voltowej instalacji. Moduł mieściłby się w miejscu sprzęgła łączącego silnik z 9-biegową przekładnią automatyczną.

Obraz

Samochody plug-in na tej samej platformie, ale z silnikiem spalinowym umieszczonym wzdłużnie korzystałyby z modułu o mocy 100 kW (136 KM). Łączna moc zespołu wynosiłaby 300 KM przy uwzględnieniu prototypowego silnika benzynowego turbo z 4 cylindrami o mocy 204 KM. Tu moduł również mieściłby się pomiędzy silnikiem spalinowym a skrzynią biegów. Układ może w przyszłości napędzać klasycznego Range Rovera i Range Rovera Sport z konwencjonalnym układem przeniesienia napędu z wykorzystaniem reduktora.

Obraz

Trzecim wariantem wykorzystania tej samej platformy byłoby stworzenie w pełni elektrycznego samochodu napędzanego dwoma silnikami umieszczonymi przy osiach, więc napęd na cztery koła byłby zachowany, choć wirtualnie. Przedni motor współpracujący z jednostopniową przekładnią miałby generować 85 kW (115 KM) mocy, natomiast tylny aż 145 kW (197 KM), a współpracowałby z 2-stopniową skrzynią biegów. Litowo-jonowe baterie o wydajności energetycznej 70 kWh miałyby być umieszczone pod podłogą, szczelnie wypełniając przestrzeń pomiędzy kołami. Land Rover nie podaje zasięgu takiego pojazdu, co jest zrozumiałe, ponieważ jeszcze nie został on stworzony.

Obraz

Wizja dynamicznego rozwoju napędów hybrydowych i elektrycznych w grupie Jaguar Land Rover przewiduje duży skok technologiczny po 2020 roku. Z platformy mogłyby korzystać również nowe modele Jaguara. Rok 2020 jest o tyle dobrą datą, że obecnie trwają przygotowania następcy zarówno klasycznego Range Rovera jak i mniejszego Evoque’a. Ten pierwszy może zadebiutować właśnie w okolicy początku drugiej dekady XXI wieku. Obecnie Land Rover dopiero raczkuje z technologią hybrydową oferując tzw. lekkie hybrydy do Range Roverów. Klasyczny Range Rover jest pierwszym w swojej klasie hybrydowym dieslem, w tym przypadku z 3-litrowym silnikiem SDV6 o mocy 340 KM.

Komentarze (4)