Lancia przedstawia plany na przyszłość. Chce być jak Mercedes
Zdaniem niektórych Lancia jest obecnie najmniej znaczącą marką w portfolio koncernu Stellantis. Nie oznacza to jednak, że należy ją bagatelizować. Włosi mają bowiem konkretny plan na przyszłość, która zapowiada się naprawdę ciekawie.
12.12.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obecnie Lancia jest cieniem dawnej świetności marki. Kiedyś legenda mocno zaangażowana w motorsport i kojarzona z wyższymi segmentami, dziś marka jednego modelu i jednego rynku. Zgodnie z planami przedstawionymi przez Lucę Napolitano, nowego szefa, w najbliższych latach Lancia ma powrócić na szczyt.
Już kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że w 2024 roku zadebiutuje nowy Ypsilon z napędem hybrydowym i elektrycznym. 2 lata później dołączy do niego crossover, a w 2028 roku poznamy kompaktowego hatchbacka - oba będą w pełni elektryczne.
3 modele to niezbyt imponująca gama, ale z pewnością sytuacja marki będzie znacznie lepsza od obecnej. Tym bardziej że w parze z rozbudową oferty pójdzie również obecność na innych rynkach. Napolitano, cytowany przez portal Automotive News Europe, przyznaje, że nie wyklucza nawet krajów z lewostronnym ruchem. "Dlaczego nie spróbować wprowadzić wersji z kierownicą po prawej stronie również w Japonii, RPA czy Australii?" - mówi.
Dodaje przy tym, że wzorcem na przyszłość jest Mercedes. "Oczywiście nie chcemy walczyć z Mercedesem, to byłoby naiwne, ale stanowi dobry przykład tego, na co patrzymy". Przyznał też, że nie zamierza skupiać się na wolumenach, lecz rentowności, która jest ważniejsza z punktu widzenia firmy.
Najbliższe 10 lat zapowiada się jako bardzo intensywny okres dla włoskiej marki. Nie pozostaje nic innego jak cieszyć się, że dawna legenda, której przyszłość niedawno wisiała na włosku, powoli powraca do żywych.