Kraków przywraca opłaty za parkowanie. Czy to koniec ulg związanych z epidemią?
Koniec dobrego. Od 4 maja 2020 roku kierowcy zostawiający swoje auta w strefach płatnego parkowania w Krakowie muszą normalnie płacić za postój. Władze miasta postanowiły zrezygnować z ulg wprowadzonych w marcu w związku z epidemią koronawirusa.
04.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Decyzję o czasowym zniesieniu stref płatnego parkowania na czas epidemii koronawirusa podjęło wiele samorządów w całej Polsce, wliczając w to władze Krakowa. Teraz w wyniku luzowania obostrzeń i coraz większego ruchu na ulicach polskie miasta zaczynają wycofywać się z tego pomysłu.
Od 4 maja 2020 roku parkowanie w Krakowie znów jest płatne. Na ulice wyruszyli kontrolerzy, którzy będą nie tylko sprawdzać ważność biletów, ale i dezynfekować przywrócone do użytku parkomaty. Decyzję o powrocie do parkingowej normalności podjęto po przeliczeniu finansowych strat związanych z czasowym wstrzymaniem działania stref płatnego parkowania.
Według wstępnych szacunków, z powodu przerwy trwającej 49 dni wpływy do budżetu miasta zmalały nawet o 15 mln zł. Teraz wszystko ma wrócić do normy. Warto przypomnieć, że w grudniu 2019 roku w stolicy Małopolski wprowadzono nowe, wyższe stawki za parkowanie.
Opłaty pobierane od poniedziałku do soboty w godz. 10-20 wynoszą od 4 do 6 zł za każdą godzinę parkowania w zależności od strefy - w Krakowie funkcjonują trzy strefy pokrywające łącznie już 30 proc. powierzchni miasta.
Niewykluczone, że w najbliższych tygodniach w ślad za Krakowem pójdą inne metropolie, które w marcu b.r. zdecydowały się zawiesić działanie płatnych stref parkowania. Można się domyślać, że im wyższe były przeciętne wpływy do budżetu z opłat a parkowanie w danym miejscu, tym szybsze będą decyzje o przywróceniu dawnego porządku.