Policjanci zobaczyli nietypowy widok. Od razu zaczęli coś podejrzewać
Mundurowi z komisariatu w mazowieckich Mordach, patrolując okolicę, natrafili na nietypowy widok. Okazało się, że sprawa ma drugie dno.
19.10.2023 | aktual.: 19.10.2023 12:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W piątek, 13 października mundurowi patrolowali teren gminy Mordy. W pewnym momencie zauważyli wyjeżdżające z lasu subaru, za którym jechał ciągnik rolniczy z rozrzutnikiem i nietypowym ładunkiem. Był to zdekompletowany samochód częściowo przykryty gałęziami.
Na widok policji oba pojazdy zjechały na pobliską posesję, a jedna z osób szybko zamknęła bramę. Mundurowi postanowili zareagować. Gdy dostali się na podwórko, zauważyli części jaguara, który kilka dni wcześniej został skradziony w Siedlcach.
Podczas interwencji ujawniono też fragmenty innych pojazdów. W związku z podejrzeniami kradzieży i paserstwa zatrzymano 45-letniego mieszkańca Siedlec, który trafił do aresztu na trzy miesiące. Zarzuty usłyszało też dwóch 26-latków. Objęto ich policyjnym dozorem.