Kradli katalizatory w Zielonej Górze. Policja złapała ich na gorącym uczynku
Policjanci z Zielonej Góry patrolujący ulice miasta złapali na gorącym uczynku dwóch złodziei katalizatorów. Jednego z nich zauważyli pod samochodem, drugi schował się w pobliskich krzakach. Sytuację zarejestrowała kamera nasobna.
15.05.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kradzieże katalizatorów to plaga, która opanowała polskie miasta. Złodzieje najczęściej wycinają podzespoły z aut zaparkowanych w łatwo dostępnych miejscach. Podobnie było w ostatnim przypadku udokumentowanym przez policję z Zielonej Góry.
Zobacz także
Do zdarzenia doszło w nocy 10 maja. Funkcjonariusze patrolujący ulice miasta zauważyli czarny przedmiot stojący obok zaparkowanego audi a4. Gdy podeszli bliżej, okazało się, że jest to samochodowy lewarek. Dostrzegli też postać leżącą pod samochodem. Był to ubrany na czarno mężczyzna wyposażony w piłę. W rękach dzierżył częściowo zdemontowany katalizator.
Delikwent złapany na gorącym uczynku został natychmiastowo zatrzymany. W trakcie czynności policjanci znaleźli kluczyki do zaparkowanego nieopodal opla. W pojeździe było sporo narzędzi, które mogły służyć do kradzieży katalizatorów na masową skalę.
Funkcjonariusze nabrali podejrzeń, że zatrzymany mężczyzna mógł nie działać sam. Postanowili więc przeszukać okolicę. Ich przypuszczenia były słuszne - drugi złodziej schował się w pobliskich krzakach. Mężczyźni usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży katalizatora. To przestępstwo, za które grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.