Koronawirus w Fordzie. Niemieccy pracownicy wysłani na kwarantannę
U jednej z osób zatrudnionych w centrum rozwojowym Forda niedaleko Kolonii zdiagnozowano koronawirusa. Władze marki podjęły decyzję o objęciu kwarantanną pracowników, którzy mieli najbliższy kontakt z zarażonym.
10.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Koronawirus został wykryty u pracownika centrum rozwojowego w niemieckim Merkenich, które zatrudnia ponad 4 tys. osób - donosi lokalna gazeta "Koelnische Rundschau" cytowana przez portal Automotive News Europe.
Ford podjął decyzję o wysłaniu 30 najbliższych współpracowników zarażonego na domową kwarantannę i zalecił skontaktowanie się z lekarzem. W oficjalnym komunikacie prasowym opublikowanym w związku z tą sytuacją możemy przeczytać, że "kwarantanna kilkudziesięciu pracowników nie powinna negatywnie wpłynąć na plany biznesowe marki, a zdrowie i życie pracowników jest jej najwyższym priorytetem".
Centrum rozwojowe Forda w Merkenich na co dzień zajmuje się modelami osobowymi. Na miejscu poza działem projektowym znajdziemy tam również dwa tory testowe i trzy tunele aerodynamiczne. W Merkenich przeprowadzane są również próby zderzeniowe, akustyczne i ekologiczne, wliczając w to badanie emisji spalin czy szkodliwości stosowanych materiałów.
Poza wspomnianą kwarantanną Ford, jak zresztą większość dużych firm na świecie, ograniczył liczbę podróży służbowych do minimum. Co ciekawe, przypadek koronawirusa w Merkenich nie jest pierwszym dotyczącym pracowników tej marki. W zeszłym tygodniu pozytywnie zdiagnozowano również dwóch zatrudnionych w chińskich zakładach. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.