Koniec ze spółkami - Chiny całkowicie otwierają się na zagranicznych producentów

Od 1 stycznia 2022 roku chiński rynek motoryzacyjny stanie się jeszcze atrakcyjniejszy dla zagranicznych producentów. Wszystko z powodu zmian zaplanowanych przez tamtejsze władze, które znoszą obowiązek tworzenia spółek z lokalnymi podmiotami.

Lynk & Co to jeden z przykładów marek stworzonych w ramach europejsko-chińskiej fuzji
Lynk & Co to jeden z przykładów marek stworzonych w ramach europejsko-chińskiej fuzji
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Lynk & Co
Aleksander Ruciński

29.12.2021 | aktual.: 14.03.2023 13:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Chińskie Ministerstwo Handlu wraz z Narodową Komisją ds. Rozwoju i Reform oficjalnie ogłosiło zniesienie ograniczeń dla zagranicznych podmiotów funkcjonujących w przemyśle motoryzacyjnym. To kolejny, ostatni już etap uwalniania tamtejszego rynku samochodowego.

By lepiej zrozumieć kontekst decyzji, trzeba cofnąć się do 1994 roku. Dla zagranicznych producentów chcących prowadzić biznes w Chinach wprowadzono wówczas obowiązek tworzenia spółek joint venture 50:50 z lokalnymi firmami.

W 2018 roku złagodzono nieco te przepisy zmieniając proporcje udziałów na 70:30 z korzyścią dla zagranicznych podmiotów. Teraz, 4 lata później, chińskie władze zdecydowały się na całkowite odejście od tego wymogu.

Według magazynu "Forbes" decyzja może znacząco wpłynąć na rozwój chińskiego rynku, który już obecnie jest kluczowy dla globalnej motoryzacji. Zniesienie ograniczeń ułatwi funkcjonowanie nowym graczom, w szczególności tym mniejszym, za którymi nie stoją znane koncerny. Decyzja pozwoli też usamodzielnić się wielu markom, które dotychczas funkcjonowały w Chinach na zasadzie fuzji.

Biorąc pod uwagę dotychczasową specyfikę tamtejszych przepisów, można mówić o prawdziwej rewolucji. Czas pokaże, jak wpłynie ona na świat motoryzacji w Państwie Środka.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (5)