Kolejny kraj podnosi limity prędkości. Kierowcy się ucieszą
W ubiegłym roku Czesi ogłosili bezprecedensową decyzję, informując o podniesieniu limitów prędkości do 150 km/h na wybranych autostradach. Teraz na podobny krok zdecydowała się Holandia. Limit w Niderlandach nie będzie jednak aż tak wysoki.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pięć lat temu Holandia, jako pierwszy kraj w Europie, zdecydowała o wprowadzeniu ograniczenia prędkości do 100 km/h na autostradach. Limit obowiązywał w godzinach od 6 do 19 i był spowodowany głównie troską o środowisko. Władze twierdziły, że niższa prędkość to mniejsza emisja spalin. Po latach postanowiono jednak częściowo wycofać się z tego pomysłu.
Częściowo, gdyż przywrócenie standardowego ograniczenia wynoszącego 130 km/h przewidziano wyłącznie na trzech trasach w kraju:
- Autostradzie A7 Groningen - Amsterdam - 44-kilometrowy odcinek pomiędzy Stevinsluizen a Lorentzsluizen,
- Autostradzie A7 Groningen - Bunde - 24-kilometrowy fragment od Winschoten do granicy niemieckiej w Bunde,
- Autostradzie A6 Amsterdam - Emmeloord - trasa między Lelystad-Noord a mostem Ketelbrug o długości 18 km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pozostałych odcinkach, w godzinach 6-19 wciąż obowiązywać będzie ograniczenie do 100 km/h. Niewykluczone jednak, że w kolejnych latach lista dróg objętych limitem zostanie zmodyfikowana. Sprzyja temu obecna koniunktura polityczna, napędzana przez prawicową Partia Wolności (PVV), która w 2023 roku wygrała wybory parlamentarne w Holandii.
- Nie musisz jechać 130 km/h. Możesz jechać 100 km/h prawym pasem. Transport samochodowy jest ważny dla ludzi i firm. Auta dają nam elastyczność, szybkość i komfort - stwierdził minister infrastruktury Barry Madlener, komentując decyzję o zwiększeniu limitów.