Škoda zapowiada nowego crossovera. Produkcyjną wersję Vision X zobaczymy w Genewie
Na ciasnym rynku miejskich crossoverów wkrótce pojawi się kolejny model. Podczas salonu samochodowego w Genewie swojego gracza w tym segmencie zaprezentuje Škoda. Auto zapowiadał koncept Vision X, a bazować ma na płycie MQB.
16.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po Seacie Aronie i Volkswagenie T-Crossie przyszedł czas na trzecią wariację na temat miejskiego crossovera z grupy VAG. Już wkrótce do rodziny SUV-ów Škody dołączy trzeci model o nieznanej jeszcze nazwie. Producent ogłosił, że auto będzie miało swoją premierą w trakcie salonu samochodowego w Genewie. Oficjalnych informacji nie ma wiele, ale sporo możemy się domyślić.
Na załączonym zdjęciu widać, że podobnie jak Karoq i Kodiaq, nowy model będzie miał rozdzielone reflektory. Ich kształt z kolei przypomina to, co znamy z Hyundaia Kony czy Citroënów C3 Aircross i C4 Cactus. Škoda pokazała również film, który zdradza, że w aucie pojawią się dynamiczne kierunkowskazy z przodu. W tym segmencie to rzadkość.
Bez wątpienia stylistycznie samochód będzie nawiązywał do zaprezentowanego w 2018 roku konceptu Vision X. Górne pasy reflektorów powinny więc być połączone pokaźnych rozmiarów grillem, zaś pomiędzy tylnymi światłami zobaczymy napis "Škoda" zamiast logo producenta. To również nie jest nowość – widzieliśmy to już przecież w Scali.
Wielu z pewnością ucieszy, że nowy model ma mieć cechy tak charakterystyczne dla aut Škody, czyli przestronne wnętrze i komplet rozwiązań simply clever. Biorąc pod uwagę, jak dużo miejsca jest w Volkswagenie T-Crossie, czeski crossover, poprawiając jego wynik, może zgarnąć pozycję lidera w klasie.
Paleta silników powinna pokrywać się z tym, co znamy z Volkswagena i Seata. Jeśli tak będzie, pod maskę trafią dwa warianty benzynowego 1,0 TSI o mocach 95 i 115 KM, a także mocniejszy 1,5 TSI generujący 150 KM. Czy pojawi się silnik Diesla? Tego nie wiemy. W Scali producent zdecydował się na taki motor, ale w Fabii już nie.
Zagadką jest również nazwa. Na chińskim rynku Škoda oferuje małego crossovera o nazwie Kamiq, ale europejski model z pewnością będzie się nazywał inaczej. Chodziły plotki o Kosmiq, ale udało nam się ustalić, że tak nie będzie. Logiczne, że pierwsza litera to "K", zaś ostatnia "Q" – wskazują na to nazwy innych modeli. Może... Krteq? Odpowiedź poznamy już w marcu.