Škoda odsłania wnętrze nowej Fabii na szkicach. Rewolucji nie będzie
Czeska marka podgrzewa atmosferę przed debiutem nowej, czwartej już generacji Fabii. Po oficjalnych grafikach zapowiadających nadwozie przyszedł czas także na wnętrze, które wygląda znajomo. To mieszanka elementów znanych już z innych modeli koncernu.
29.04.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowa Škoda Fabia zadebiutuje w maju 2021 roku, lecz już dziś wiemy o niej całkiem sporo. Filip Buliński już jeździł tym samochodem, a do tego Czesi pochwalili się promocyjnymi szkicami, które przedstawiają linie nowego mieszczucha. Do grafik nadwozia dołączyło właśnie wnętrze, które nieprzesadnie zaskakuje swoimi kształtami. Każdy, kto miał okazję jeździć nowszymi škodami, z pewnością się w nim odnajdzie.
Kabina nowej Fabii zdecydowanie przypomina tę znaną już ze Scali czy Kamiqa. Rolę centralnego elementu pełni wyświetlacz multimediów, który wystaje nieco ponad deskę rozdzielczą. Jest też zapoczątkowana przez Octavię, dwuramienna kierownica czy coraz popularniejszy zestaw cyfrowych wskaźników.
Jednym słowem - wszystko co gdzieś już widzieliśmy. Jedynym elementem, który znacząco się wyróżnia, są okrągłe nawiewy po bokach kokpitu, podobne jak w odświeżonym Seacie Ibiza. Wprawne oko zauważy też... klasyczną dźwignię hamulca ręcznego. Pytanie czy będzie to domena uboższych wersji, czy standard w całej gamie nowej Fabii.
Idąc dalej, dostrzeżemy również pokaźną dźwignię automatycznej skrzyni biegów co najprawdopodobniej oznacza, że Škoda nie zdecydowała się na technologię Shift by Wire z małym przełącznikiem znaną z Octavii.
Wątpliwości zostaną rozwiane już niebawem. Na chwilę obecną można jednak śmiało stwierdzić, że Fabia zachowa swoje dotychczasowe cechy, pozostając prostym, solidnym autem bez aspiracji do wyższych segmentów. I bardzo dobrze.