W autobusie jest za gorąco? Przewoźnik tłumaczy, że to wina komputera lub... pasażerów

Każdy kto jechał komunikacją miejską w upale wie, że nie jest to przyjemne doświadczenie. Niby autobusy mają klimatyzację, ale gdy się do nich wejdzie, to jakby nie działała. Warszawskie ZTM wyjaśnia, dlaczego tak jest.

Klimatyzacji w autobusach jest ciężko, bo drzwi się otwierają, a do tego w środku są ludzie
Klimatyzacji w autobusach jest ciężko, bo drzwi się otwierają, a do tego w środku są ludzie
Źródło zdjęć: © Fot. Adam Burakowski/REPORTER
Michał Zieliński

26.06.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Temperatury na dworze znacznie przekroczyły 30 stopni. Co gorsza, choć synoptycy zapowiadają ochłodzenie, upały powrócą. W tym skwarze wszyscy skazani na podróżowanie komunikacją miejską nie mają powodów do radości. Nawet jeśli autobus ma klimatyzację, to w środku jest gorąco.

Warszawski Zarząd Transportu Miejskiego podjął się próby wyjaśnienia, dlaczego tak się dzieje. Na początku zauważa, że na ulicach jest ciągle 200 autobusów, które klimatyzacji po prostu nie mają. Podróżujący nimi pasażerowie i kierowcy muszą się posiłkować otwieraniem okien i szyberdachów. Całe szczęście obecnie nie kupuje już się autobusów bez "klimy".

W najnowszych pojazdach temperaturą wewnątrz steruje komputer, a kierowca nie ma nad nim kontroli. Jeśli na dworze jest ponad 20 stopni, włącza chłodzenie i stara się utrzymać w kabinie około 22 stopni. Gdy robi się jeszcze cieplej – tak jak teraz – temperatura jest ustalana na o 6 stopni mniej niż na dworze. Przykładowo, gdy jest 36 stopni na zewnątrz, w środku będzie około 30.

ZTM twierdzi, że taka różnica powinna być odczuwalna dla pasażerów. Co jednak, gdy i tak jest za gorąco? Tutaj przewoźnik rozkłada ręce i przypomina, że natura działania autobusu uniemożliwia utrzymania odpowiednio niskiej temperatury.

"Otóż klimatyzatory w pojazdach komunikacji miejskiej mają bardzo trudne zadanie do wykonania – ochłodzenie wnętrza, gdy pojazd zatrzymuje się co kilkaset metrów i otwiera drzwi, przez które wpada ciepłe powietrze" czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie ZTM.

Jest palma to musi być ciepło. Proste, prawda?
Jest palma to musi być ciepło. Proste, prawda?© Fot. Adam Burakowski/REPORTER

Na tym nie koniec. Część "winy" za zbyt wysoką temperaturę w autobusie ponoszą... pasażerowie. ZTM przypomina, że oni także ogrzewają powietrze. Czyli – o ile dobrze rozumiem – jeśli w autobusach jest zbyt gorąco to jednym z rozwiązań jest nimi nie jeździć lub nie wpuszczać tam innych osób.

Co ciekawe, ZTM zdradziło też, jak działa klimatyzacja w tramwajach. Za utrzymanie temperatury odpowiadają czujniki, a zazwyczaj w wagonie panuje przyjemne 20 stopni. Dlaczego tak nie może być w autobusach? Tego nie wiem.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (11)