Klasa G na monoblockach. Mercedes zapowiada... no właśnie, co?

Mercedes Klasy G już dawno przestał być samochodem typowo terenowym. Stał się bulwarówką, ekstremalnym wozem z dużym silnikiem, który ma pokazać zasobność portfela właściciela. Sam producent lubi bawić się konwencją Klasy G i szykuje coś naprawdę interesującego.

Klasa G na monoblockach. Mercedes zapowiada... no właśnie, co?
Mateusz Lubczański

21.08.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mercedes na swoim facebookowym profilu podrzuca bardzo interesujące zdjęcia prezentujące unikalną wersję Klasy G. Największe wrażenie zrobiło na mnie koło zapasowe na klapie, które składa się z felgi typu monoblock i żółtych napisów "Mercedes-Benz Gelandewagen".

Drugie zdjęcie jednak zmniejsza entuzjazm, bowiem wskazuje, że nie chodzi tu o prawdziwe auto, a coś, co przypomina plastikowy model. Takie można odnieść wrażenie, gdy zobaczymy fotografię prezentującą grill.

Niezależnie jednak czy jest to model czy pełnoprawne auto, kolejnym ciekawym detalem jest prędkościomierz, który w zakresie 250-300 km/h nie ma szczególnej podziałki – po prostu to jest już skala "szybko", a to czy jedziemy 260 czy 290 km/h nie ma już wielkiego znaczenia.

To dzieło sztuki – bo chyba tak można mówić o projekcie – zostanie zaprezentowane 8 września. Marka stwierdza, że będzie podnosić standardy i budować nową wizję luksusu. Cóż, zobaczymy.

Komentarze (1)