Kierowcy bez uprawnień przyjechali na komendę. Chcieli odebrać auto

Informacje dostarczane przez policjantów czasami są tak absurdalne, że aż trudno uwierzyć, by były prawdziwe. Tak jest w przypadku historii z Jeleniej Góry, gdzie kierowca stawił się po odbiór pojazdu z parkingu policyjnego.

Życie pisze najlepsze scenariusze
Życie pisze najlepsze scenariusze
Źródło zdjęć: © policja.pl
Mateusz Lubczański

15.05.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kilka dni temu, około godziny 10, na teren komendy policji w Jeleniej Górze wjechał cywilny peugeot 206. Funkcjonariusze pełniący służbę na motocyklach postanowili sprawdzić, co jest powodem wizyty. Jak się okazało, prowadzący auto 38-latek przywiózł kolegę, który miał odebrać samochód stojący na parkingu komendy. Kontrola wykazała jednak, że kierowca stracił wcześniej uprawnienia do kierowania pojazdem.

Za taki wyczyn kierowcy peugeota (prowadzenie pojazdu pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień) grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Samochód, którym przyjechali mężczyźni został odholowany na parking policyjny. Ale to nie koniec historii.

Peugeot, którym przyjechali pechowcy odjechał lawetą
Peugeot, którym przyjechali pechowcy odjechał lawetą© policja.pl

Z kolei pasażer, który miał stawić się po odbiór swojego samochodu, również nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, przez co nie mógł odebrać swojego auta. Panowie musieli więc wrócić do domów innym środkiem transportu.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (4)