Kierowca ciężarówki miał 2,3 promila. Tłumaczył, że to przez urodziny
Pijany prowadził 40-tonowy zestaw z Krakowa do Szczecina. Wpadł w połowie drogi, na ekspresowej "trójce" koło Gorzowa Wielkopolskiego. Alkomat wskazał 2,31 promila.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rutynowe kontrole dają czasem niespodziewane rezultaty. Przekonali się o tym funkcjonariusze ITD z Gorzowa Wielkopolskiego, którzy na krajowej "trójce" zatrzymali ciężarówkę prowadzoną przez 58-latka. Inspektor nabrał podejrzeń już po otwarciu drzwi kabiny, wyczuwając wyraźną woń alkoholu.
Badanie alkomatem wykazało niechlubny wynik 2,31 promila w wydychanym powietrzu. Szofer tłumaczył się, że poprzedniego dnia obchodził urodziny, a przed tym, jak ruszył w trasę, wypił jedno piwo. Nie pozostaje nic innego jak życzyć wszystkiego najlepszego i pozazdrościć rozbrajającej szczerości.
Stal przewożona z Krakowa nie dotrze więc do Szczecina na czas, a 58-latek zapewne będzie musiał udać się na wcześniejszą emeryturę. Za popełnione przestępstwo grozi mu bowiem utrata prawa jazdy na okres od roku do 10 lat oraz 2 lata pozbawienia wolności. O dalszym losie solenizanta zdecyduje sąd.