Kierowca BMW nie opanował mocy. A chciał zaimponować przechodniom
"Imponujący" drift wykonał kierowca sportowego BMW w Radomiu na ulicy Struga. Po wciśnięciu pedału gazu w podłogę popłynął pięknym dryftem, ale nie udało mu się go utrzymać. Zatrzymała go natomiast latarnia.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kierowca BMW chciał popisać się przed nagrywającymi go osobami i wyjechał ze skrzyżowania z pedałem gazu w podłodze, by zmienić kierunek jazdy z poślizgiem. Kiedy już wyprostował koła, coś poszło nie tak i tylną oś zarzuciło w drugą stronę, a tego poślizgu już nie opanował. Niewiele brakowało, a zderzyłby się z innym pojazdem, ale ostatecznie zatrzymał się na latarni
Zatrzymywały go kolejno krawężnik, słupki oddzielające jezdnię od pasa zieleni i na końcu latarnia. Nagranie zdarzenia zostało umieszczone na profilu facebookowym "Kierowcy w Radomiu", a niedawno pojawiły się także zdjęcia. Wszystko wskazuje na to, że nikt nie doznał obrażeń, a uszkodzone zostało tylko mienie. Nawet samochód nie jest mocno zniszczony, więc prawdopodobnie wróci na drogi jako bezwypadkowy...
Za taki "wyczyn" kierowcy może grozić mandat karny w kwocie 1000 zł za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, choć sprawa równie dobrze może trafić do sądu, gdzie zostanie wymierzona kara w postaci grzywny.