Kamil Stawiarz zbiera na operację słuchu i ucha. Do wylicytowania są m.in. gadżety od mistrzyni Polski Anny Gańczarek-Rał
Choć Kamil ma dopiero 23 lata, przeszedł w swoim życiu już bardzo wiele. Urodził się jako wcześniak z prawą nieukształtowaną małżowiną uszną i brakiem przewodu słuchowego. Pojawiła się szansa na operację rekonstrukcji małżowiny usznej i normalne życie, ale do tego, potrzebuje 160 tys. zł. Do akcji pomocy włączyła się m.in. Anna Gańczarek-Rał.
23.12.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kamil spędził pierwszy rok życia w szpitalu, gdzie lekarze aż 3-krotnie przywracali go do życia. Przez 11 miesięcy oddychał dzięki rurce tracheostomijnej. Aby zamienić szpitalne łóżko na pokój we własnym domu, jego rodzice musieli zdać kurs medyczny, by nauczyć się obsługiwać wspomnianą rurkę. Dopiero w wieku 2 lat Kamil mógł oddychać samodzielnie. Pierwszą operację rekonstrukcji ucha przeszedł w wieku 15 lat w Krakowie, ale ta niestety nie powiodła się. – W sumie prób operacji było aż 8 i każda kończyła się nieudanie – opowiada Kamil.
Teraz pojawiła się kolejna szansa, gdy na operację zgodził się prof. Adam Maciejewski – ceniony i należący do grona najlepszych chirurgów plastycznych i rekonstrukcyjnych lekarz. Jeśli operacja się powiedzie (za co mocno trzymamy kciuki), Kamil będzie mógł w końcu usłyszeć świat tak, jak brzmi naprawdę i założyć normalnie okulary, które w końcu nie będą mu spadały. Niestety jest problem – operacja nie jest refundowana i kosztuje aż 160 tys. zł.
Dlatego Kamil założył zbiórkę, która pomogłaby mu spełnić marzenie o normalnym życiu. Do pomocy włączyło się kilku sportowców, w tym Anna Gańczarek-Rał, która w 2018 roku została Mistrzem Polski klasy DN-2 w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Na licytację przekazała m.in. puchar z GSMP 2018, koszulkę, naklejki, brelok i pocztówki. Cena wywoławcza to 150 zł, a cała kwota zostanie oczywiście przeznaczona na operację. Przedmioty możecie licytować do 26 grudnia, więc radzę się pospieszyć.
Kamil, żeby zebrać pieniądze, założył specjalną grupę na portalu Facebook, na której wystawiane są przedmioty do licytacji. Jeśli chcecie pomóc, pod tym linkiem możecie dołączyć do grupy, gdzie można licytować także inne przedmioty, natomiast pod tym linkiem możecie dotrzeć bezpośrednio do licytacji gadżetów mistrzyni Polski.
Jeśli chcecie wspomóc Kamila, możecie to także zrobić poprzez portal Siepomaga.pl. Do uzbierania finalnej kwoty zostało już naprawdę niedużo, obecnie licznik wskazuje już ponad 127 tys. zł. – Brakuje jeszcze niecałe 33 tys. zł – dodaje pełen nadziei Kamil. Zachęcamy do pomocy i licytacji!