Jeep Grand Cherokee Trackhawk najszybszy… na lodzie. 280 km/h po Bajkale

Połączenie amerykańskiej motoryzacji z rosyjską fantazją zawsze przynosi ciekawe efekty. Na ogół takie rejestrowane na kamerkach przypadkowych kierowców, ale niektóre wyczyny są też planowane. Takie jak ten rekord prędkości SUV-a na lodzie, który został pobity podczas corocznych zawodów Baikal Ice Motor Sports Festival.

Jeep Grand Cherokee Trackhawk (2019) (fot. Jeep)
Jeep Grand Cherokee Trackhawk (2019) (fot. Jeep)
Mateusz Żuchowski

07.05.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zawody polegające na osiąganiu jak największej prędkości autem na skutej lodem powierzchni jeziora to tradycja, która została zapoczątkowana na Bajkale w 2011 roku. Od tego czasu na tym jeziorze o powierzchni 1/10 Polski pobito już dwadzieścia rekordów prędkości.

Zgodnie z normami Międzynarodowej Federacji Samochodowej FIA, startujące samochody muszą pokonać ze startu lotnego kilometrowy odcinek w dwóch kierunkach. Doliczając do tego drogę rozpędzania i hamowania na lodzie, cała próba zajmuje aż dwanaście kilometrów. Tafla lodu nie jest jednak przez organizatorów w żaden sposób wyrównywana czy przygotowywana w inny sposób do próby. Usuwane są tylko zaspy śnieżne i inne przeszkody, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu startujących.

Jeep Grand Cherokee Trakhawk: 290 km/h na asfalcie, 280 km/h na lodzie

W tym roku do listy rekordzistów został dopisany Jeep Grand Cherokee Trackhawk. Obecny od roku na polskim rynku super-SUV jest napędzany potężnym Hemi V8 o pojemności 6,2 litra, który generuje aż 710 KM i 868 Nm. Nawet z tak ogromnym i ciężkim (masa blisko 2,5 tony) nadwoziem, model ten wydaje się więc pewniakiem we wszystkich możliwych kategoriach rekordów prędkości. Typu rekord prędkości w holowaniu, rekord prędkości na pustyni, rekord prędkości opróżniania baku… Cokolwiek podpowie wyobraźnia.

W optymalnych warunkach ten mierzący blisko dwa metry szerokości i 180 cm wysokości SUV rozpędza się do pierwszych 100 km/h w 3,7 sekundy i sięga nawet 290 km/h. Na zamarzniętej powierzchni Bajkału udało się osiągnąć według pomiaru GPS nieznacznie gorszy wynik: 280 km/h. Dodatkowe utrudnienie stanowiła cienka warstwa wody, która powstała w wyniku topienia lodu przez słońce. Układ napędowy QuadraTec oraz hamulce Brembo na pewno miały więc co robić…

Średnia prędkość z odcinka jednego kilometra przejechanego w dwóch kierunkach wyniosła 257 km/h. Samochód nie był w żaden sposób specjalnie przygotowywany do tej próby poza "usunięciem z zbędnych przedmiotów z jego kabiny i sprawdzeniem poziomu paliwa". Typowa procedura przygotowania do rekordu prędkości.

Po udanej próbie Jeep Grand Cherokee Trackhawk został oficjalnie wpisany jako najszybszy SUV na lodzie do Księgi Rekordów Rosji. Chcielibyśmy zobaczyć inne osiągnięcia uwiecznione w tym spisie…

Źródło artykułu:WP Autokult
JeepJeep Grand Cherokeecrossover/suv
Komentarze (0)