Jedyny taki warsztat
Przy okazji drugiego wpisu pozostajemy jeszcze w Holandii...
02.12.2013 | aktual.: 08.10.2022 09:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To miejsce jest na tyle wyjątkowe, że postanowiłem poświęcić mu osobny post.
Warsztat w Terborg, bo o nim właśnie mowa, jest jednym z moich ulubionych miejsc na planecie zwanej Ziemią.
Upchany jest gdzieś za hangarami i rozładowniami dla TIR-ów, a opisać go można tylko tak, a nie inaczej: mini-Meilenwerk. Od klasycznych Rollsów i Jaguarów, przez Porsche i Mustangi, na Alfach i amfibiach kończąć -* to miejsce klimatem przebija Classic Remise! Zapach klasyków, krzątający się mechanik i absolutna cisza tworzą niesamowity nastrój. Jeśli jakimś cudem ktoś z was byłby w pobliżu, to polecam odwiedzić to miejsce.* - Kilkanaście miesięcy temu na forum ExoticCars.pl w taki właśnie sposób opisałem warsztat w Terborg.
Atmosferę tam panującą ciężko opisać słowami. Jeśli miałeś kiedyś przyjemność spacerować po Meilenwerku, to doświadczyłeś namiastki klimatu, który mam na myśli. W Terborg próżno szukać choćby polowy absurdalnie drogich klasyków znanych z Classic Remise, znajdziesz tu za to wyjątkowe uczucie prywatności o odcięcia od świata rzeczywistego. Zamienisz parę zdań z mechanikiem, który swoją Alfą Romeo Giulia regularnie startuje w rajdach pojazdów zabytkowych (w tym roku wspólnie przemierzyli Amerykę Południową). Docenisz godziny ciężkiej pracy włożonej w odrestaurowanie wszystkich tych samochodów. Na koniec zrobisz kilka pamiątkowych zdjęć i wyjdziesz, cicho zamykając za sobą drzwi.
Przyznacie sami - w takim otoczeniu Bentley Continental GT, wulgarny przybysz z XXI wieku, wydaje się wyjątkowo nie na miejscu...
Tekst i zdjęcia: Paweł Zieliński