Jedna noc, dwa pościgi. Młodzieńcy z Podkarpacia się nie popisali
Czwartek 2 marca 2023 roku był wyjątkowo pracowity dla podkarpackich policjantów, którzy musieli mierzyć się z uciekinierami. Każdy z nich miał zupełnie inny powód, ale finał może okazać się podobny.
04.03.2023 | aktual.: 04.03.2023 09:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
2 marca po godz. 23 dyżurny rzeszowskiej policji otrzymał informacje o rzekomo nietrzeźwym kierowcy forda. Patrol szybko namierzył podejrzanego na ul. Krzywoustego. Funkcjonariusze dali sygnały do zatrzymania, lecz kierowca wybrał ucieczkę.
Ta przerodziła się w pościg, podczas którego podejrzany popełnił szereg wykroczeń. W końcu stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji. Dalej próbował uciekać pieszo, lecz policjanci byli szybsi.
Okazało się, że 20-latek ma sporo na sumieniu. Alkomat wskazał ponad 2 promile. Mężczyzna nie miał też uprawnień do kierowania, a ford, którym się poruszał, dowodu rejestracyjnego.
Tego samego wieczora, choć nieco wcześniej, w Dynowie również doszło do pościgu. Policjanci chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę cinquecento. Ten wybrał jednak ucieczkę. Porzucił pojazd na ulicy Sanowej, lecz chwilę później wpadł w ręce policji.
18-latek okazał się być trzeźwy, ale nie posiadał prawa jazdy, a auto, którym jechał, nie miało przeglądu. Obu delikwentom grozi nawet do pięciu lat więzienia.