Jazda próbna w domu? Abarth wprowadza nową usługę VR
Pandemia stawia przed producentami zupełnie nowe wyzwania. Rozbudowa sieci sprzedaży aut przez internet to tylko jedno z nich. Ale jak kupić auto bez jazdy próbnej? Abarth poradził sobie i z tym problemem, ofertując zestaw VR, który pozwala na wirtualną przejażdżkę.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie wiesz, czy auto, które zamierzasz kupić, przypadnie ci do gustu? Jazda próbna zazwyczaj rozwiewa wszelkie wątpliwości. Niestety, pandemia koronawirusa sprawiła, że wycieczka do salonu i przejażdżka ze sprzedawcą znalazły się daleko na liście priorytetów. Abarth postanowił rozwiązać ten problem, oferując ciekawy półśrodek. Mowa o zestawie VR do wirtualnych jazd próbnych.
Usługa wystartowała 8 lutego w brytyjskim Exeter. Tamtejszy salon marki pilotażowo zaoferował swoim klientom możliwość odbycia wirtualnej jazdy próbnej. Wystarczy zgłosić taką chęć telefonicznie lub mailowo i umówić się na konkretny termin.
Potem nie zostaje nic innego, jak czekać na kuriera Abarth, który przywiezie drewniane pudło wypełnione ciekawymi gadżetami. W zestawie - poza systemem VR - znajdziemy też słuchawki Bose i dwie czapki z daszkiem. Wystarczy uruchomić sprzęt, by zanurzyć się w świecie Abartha.
Wirtualna rzeczywistość pozwala odbyć "przejażdżkę" modelem 595 Scorpioneoro po najwspanialszych trasach Wielkiej Brytanii: Great Orme, Llyn Ogwen i Black Rock Sands. Wszystko to przy wsparciu wirtualnego nawigatora Stefa Villaverde'a - motoryzacyjnego influencera i właściciela abartha.
- Cieszymy się, że możemy zaoferować klientom to innowacyjne doświadczenie. VR pozwala im poczuć dreszcz emocji z prowadzenia 595, bez opuszczania własnego domu - mówi dyrektor zarządzający FCA w Wielkiej Brytanii, Arnaud Leclerc. Jeśli usługa spotka się z pozytywnym odzewem, wdrożą ją również pozostałe salony marki na Wyspach.
Obecnie wirtualna jazda próbna jest zarezerwowana wyłącznie dla modelu 595 Scorpioneoro - limitowanej do 2 tys. egzemplarzy, kieszonkowej rakiety napędzanej 165-konnym silnikiem. Nie wyklucza się jednak rozbudowania oferty także o pozostałe oferty marki.
