Jaki zawód takie bezpieczeństwo...

Firmy ubezpieczeniowe lubują się w różnego rodzaju badaniach i statystykach. Tym razem amerykańska firma ubezpieczeniowa zbadała wpływ wykonywanego zawodu na jazdę.

wypadek
wypadek
Jan Szczeniowski

12.12.2009 | aktual.: 02.10.2022 19:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Firmy ubezpieczeniowe lubują się w różnego rodzaju badaniach i statystykach. Tym razem amerykańska firma ubezpieczeniowa zbadała wpływ wykonywanego zawodu na jazdę.

Firma zbadała ryzyko uczestnictwa w wypadku oraz otrzymania mandatu za przekroczenie prędkości dla najpopularniejszych zawodów. Sprawdź czy znajdujesz się na liście.

10. Konsultanci

Rocznie 94 na 1000 uczestniczy w wypadkach. 50 otrzymuje mandaty za przekroczenie prędkości.

9. Inżynierowie

Rocznie 94 na 1000 uczestniczy w wypadkach. 51 otrzymuje mandaty za przekroczenie prędkości.

8. Analitycy

Rocznie 95 na 1000 uczestniczy w wypadkach. 40 otrzymuje mandaty za przekroczenie prędkości.

7. Robotnicy

Rocznie 96 na 1000 uczestniczy w wypadkach. 77 otrzymuje mandaty za przekroczenie prędkości.

6. Pracownicy socjalni

Rocznie 98 na 1000 uczestniczy w wypadkach. 33 otrzymuje mandaty za przekroczenie prędkości.

5. Personel wojskowy

Rocznie 99 na 1000 uczestniczy w wypadkach. 78 otrzymuje mandaty za przekroczenie prędkości.

4. Pośrednicy nieruchomości

Rocznie 102 na 1000 uczestniczy w wypadkach. 39 otrzymuje mandaty za przekroczenie prędkości.

3. Architekci

Rocznie 105 na 1000 uczestniczy w wypadkach. 72 otrzymuje mandaty za przekroczenie prędkości.

2. Prawnicy

Rocznie 106 na 1000 uczestniczy w wypadkach. 37 otrzymuje mandaty za przekroczenie prędkości.

1. Lekarze

Rocznie 109 na 1000 uczestniczy w wypadkach. 44 otrzymuje mandaty za przekroczenie prędkości.

To tyle jeśli chodzi o czyste statystyki. Ciekawe czy w Polsce badanie  wypadłoby podobnie.

Moim zdaniem u nas na pierwszym miejscy znaleźliby sie przedstawiciele handlowi. W końcu im zawsze się spieszy. Lekarze byliby dużo niżej, jeśli wogle by się znaleźli w zestawieniu, szczególnie ci pracujący w publicznej służbie zdrowia. Niestety ich często nie stać na samochody. Podobnie w zestawieniu mogliby się nie zmieścić pracownicy socjalni.

Ciekawi mnie też obecność na liście analityków. U nas to chyba niezbyt popularny zawód. Myle się? To przynajmniej tłumaczy dlaczego w USA tworzy się tyle różnych "przydatnych" badań, statystyk i analiz. Za przykład może posłużyć zestawienie pokarmów, którym nie nalezy spozywać za kierownicą.

Źródło: onet

Komentarze (0)