Jak powstawała nowa Mazda MX‑5? Historia odświeżania legendy

Projektowanie samochodu to ciężka praca. Trzeba spełnić oczekiwania przełożonych, a także wziąć pod uwagę ograniczenia prawne i kalkulacje księgowych. W przypadku takiego modelu jak MX-5 dochodzi także najtrudniejsze: zadowolić fanów.

Prace nad najnowszą generacją roadstera Mazdy rozpoczęły się w 2011 roku. Zespoły w Niemczech, Japonii i USA dostały zadanie odświeżenia kultowego samochodu. Projekt musiał być zgodny z językiem stylistyki Kodo.
Prace nad najnowszą generacją roadstera Mazdy rozpoczęły się w 2011 roku. Zespoły w Niemczech, Japonii i USA dostały zadanie odświeżenia kultowego samochodu. Projekt musiał być zgodny z językiem stylistyki Kodo.
Źródło zdjęć: © Mazda
Michał Zieliński

24.08.2017 | aktual.: 01.10.2022 19:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Chociaż nowa wersja MX-5 miała nawiązywać do pierwszego modelu, ustalono, że dostanie inne proporcje. Kabina miała być przesunięta bardziej do tyłu.
Chociaż nowa wersja MX-5 miała nawiązywać do pierwszego modelu, ustalono, że dostanie inne proporcje. Kabina miała być przesunięta bardziej do tyłu.© Mazda
Kilka miesięcy później wybrano dwie propozycje: japońską (z lewej) i amerykańską (z prawej).
Kilka miesięcy później wybrano dwie propozycje: japońską (z lewej) i amerykańską (z prawej).© Mazda
Japońska za bardzo nawiązywała do modelu NA. Widać w niej chociażby małe reflektory przypominające przednie światła z pierwszej Miaty. Tył konceptu trafił jednak w dziesiątkę.
Japońska za bardzo nawiązywała do modelu NA. Widać w niej chociażby małe reflektory przypominające przednie światła z pierwszej Miaty. Tył konceptu trafił jednak w dziesiątkę.© Mazda
Amerykańskiej brakowało cech charakterystycznych MX-5, których oczekiwali entuzjaści. Projekt przypomina bardziej Aston Martina czy Mercedesa niż dostępną dla każdego, fajną Mazdę.
Amerykańskiej brakowało cech charakterystycznych MX-5, których oczekiwali entuzjaści. Projekt przypomina bardziej Aston Martina czy Mercedesa niż dostępną dla każdego, fajną Mazdę.© Mazda
Razem udało im się stworzyć się zbalansowaną hybrydę obu pomysłów, którą znamy z salonów.
Razem udało im się stworzyć się zbalansowaną hybrydę obu pomysłów, którą znamy z salonów.© Mazda
Pracom nad wnętrzem początkowo przewodził japoński zespół. Chociaż mieli gotowy projekt, nie mieścił się w zmniejszonym nadwoziu.
Pracom nad wnętrzem początkowo przewodził japoński zespół. Chociaż mieli gotowy projekt, nie mieścił się w zmniejszonym nadwoziu.© Mazda
Do testów projektów wnętrza używano modelu NC z dołożonymi elementami z ND. Pozwalały one określić co będzie widział kierujący nową generacją.
Do testów projektów wnętrza używano modelu NC z dołożonymi elementami z ND. Pozwalały one określić co będzie widział kierujący nową generacją.© Mazda
Ważną częścią projektowania samochodu były odwoływania do pierwszej generacji. Nie chodziło o skopiowanie konkretnych elementów, a raczej zrozumienie, po co one się tam pojawiły. Dla przykładu, otwierane przednie reflektory nie trafiły do MX-5 pierwszej generacji dlatego,że ładnie wyglądały. Dzięki nim przód samochodu mógł być niski. Podobny zabieg zastosowano w nowym modelu, jednak zamiast unoszonych świateł użyto wąskich reflektorów bazujących na diodach LED.
Ważną częścią projektowania samochodu były odwoływania do pierwszej generacji. Nie chodziło o skopiowanie konkretnych elementów, a raczej zrozumienie, po co one się tam pojawiły. Dla przykładu, otwierane przednie reflektory nie trafiły do MX-5 pierwszej generacji dlatego,że ładnie wyglądały. Dzięki nim przód samochodu mógł być niski. Podobny zabieg zastosowano w nowym modelu, jednak zamiast unoszonych świateł użyto wąskich reflektorów bazujących na diodach LED.© Mazda
Takie nietypowe podejście sprawiło, że patrząc na roadster Mazdy każdy wie, że widzi MX-5 choć samochód wygląda zupełnie inaczej od poprzedników. Projektantom udało się ubrać ducha modelu w zupełnie nowe ciuchy, a efekty ich pracy mówią same za siebie.
Takie nietypowe podejście sprawiło, że patrząc na roadster Mazdy każdy wie, że widzi MX-5 choć samochód wygląda zupełnie inaczej od poprzedników. Projektantom udało się ubrać ducha modelu w zupełnie nowe ciuchy, a efekty ich pracy mówią same za siebie.© Marcin Łobodziński
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (1)