Jak najprościej zabezpieczyć auto przed kradzieżą?
W latach 90-tych całą Polskę opanowała plaga kradzieży samochodów. Z naszych ulic znikały przede wszystkim Volkswageny Passaty, Mercedesy W124 i inne niemieckie samochody. Posiadacze Fiatów Cinquecento i Peugeotów 206 również nie mogli spać spokojnie obawiając się, że następnego dnia nie zastaną swojego auta na parkingu.
24.09.2010 | aktual.: 02.10.2022 21:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na szczęście czasy sielankowego życia złodziei samochodów już minęły, jednak mimo to z polskich parkingów rocznie ginie około 20 000 pojazdów. Najczęściej kradzione są Volkswageny i Audi, ale inne samochody też mogą wpaść w niepowołane ręce. Obecnie nie sprzedaje się aut kradzionych w całości, lecz na części. Taki proceder bardziej się opłaca, bo pochodzenie pojedynczych elementów łatwiej zatuszować. Dziś sprawdzimy jak w najprostszy sposób zabezpieczyć auto przed takim incydentem. A odpowiedź na pytanie ''Czy w ogóle warto to robić?'' zostawiamy Wam.
Obecnie na rynku oferowanych jest kilkadziesiąt przeróżnego rodzaju zabezpieczeń. Najprostszym z nich jest alarm. Za pewne większość z was stwierdzi, że nie ma takiej syreny, której nie potrafiłby skutecznie wyłączyć wyspecjalizowany złodziejaszek. Jeżeli chodzi o alarmy fabryczne to zwykle nie sprawiają większych problemów dla potencjalnego przestępcy, dlatego warto zamontować tego typu zabezpieczenie w mniejszej firmie, która nie robi tego na dużą skalę.
Alarmy zakładane w sieciach dealerskich zwykle robione są tak, żeby każdy autoryzowany serwis w kraju, a nawet w Europie mógł takie urządzenie naprawić. Złodzieje zwykle znają ich działanie i doskonale wiedzą jakie kable ze sobą połączyć, żeby ominąć immobilizer. Im bardziej nietypowe zabezpieczenie, tym większy problem dla przestępcy. Pamiętajmy, że alarm w pełni nie uchroni nas przed utratą auta, ale może znacznie utrudnić życie potencjalnemu rabusiowi, który po kilku minutowej walce z nieznanym mu urządzeniem zrezygnuje.
Kolejnym zabezpieczeniem, które może okazać się zbawienne dla naszego pojazdu jest dobrze ukryty wyłącznik pompy paliwa. Niektórzy stosują też blokady skrzyni biegów, które uchodzą za jedną z najbardziej skutecznych broni w walce ze złodziejami. Na rynku występują trzy rodzaje tego typu blokad: zewnętrzne, wewnętrzne mechaniczne i elektro-mechaniczne. Wybierając takie zabezpieczenie musimy wiedzieć, że blokada zewnętrzna zwykle zostaje zdemontowana dość szybko, dlatego nie warto w nią inwestować.
Trudniejsze do sforsowania okazują się systemy montowany wewnątrz centralnego tunelu, które blokują lewarek w ten sposób, że nie można zmienić biegu. Najnowszym wynalazkiem w tej dziedzinie jest jednak blokada elektro-mechaniczna uruchamiana z pilota, która radiowo uzbraja specjalny rygiel unieruchamiający lewarek skrzyni biegów.
Dla tych, którzy szczególnie obawiają się o własne auto polecamy specjalny system zabezpieczeń wyposażony w czujniki GPS. Tego typu urządzenie co prawda nie uchroni nas przed kradzieżą, ale za to pozwoli skutecznie odnaleźć utracony samochód. Jednak wadą tego rozwiązania jest to, że musimy co miesiąc płacić abonament za korzystanie z tej usługi.
Pamiętajmy również o tym, żeby właściwie ubezpieczyć pojazd. Jeśli chcemy uzyskać odszkodowanie za skradziony nam samochód, wówczas powinniśmy wykupić polisę auto-casco z opcją ochrony przed kradzieżą. Zanim zdecydujemy się na jedną z nich najpierw dokładnie przeczytajmy warunki umowy, biorąc pod uwagę fakt, że tego typu akty nie są regulowana prawnie tak jak w przypadku OC. Zwróćmy uwagę przede wszystkim na tak zwane wyłączenia, czyli przypadki, których ubezpieczenie nie obejmuje.
Jeśli jednak zdarzy nam się paść ofiara kradzieży, wówczas jak najszybciej zgłośmy sprawę policji i ubezpieczycielowi. Nie zapominajmy przy tym by uporządkować informacje jakie chcemy przekazać unikając zbędnego chaosu, który zarówno organom ścigania jak i ubezpieczycielowi utrudni, a nawet uniemożliwi skuteczne działanie.
Źródło: Autoporadnik