Import aut z USA. Co najmniej 130 tys. pojazdów z poważnymi uszkodzeniami

Import samochodów "zza wielkiej wody" nie stanowi już problemu logistycznego. Niedostępne w Europie pojazdy cieszą się coraz większym zainteresowaniem, jednak ten rynek – według IBRM SAMAR – nie jest wolny od mocno uszkodzonych samochodów.

Plymouth Prowler nawet dziś wygląda super
Plymouth Prowler nawet dziś wygląda super
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Mateusz Lubczański

17.08.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po polskich drogach jeździ blisko 235 tys. samochodów sprowadzonych z Ameryki Północnej. Badania Carfax Europe – przeprowadzone na zlecenie Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR – wskazują, że 130 tys. z nich miało poważne uszkodzenia, a ok. 40 tys. uczestniczyło w więcej niż jednym wypadku.

Najbardziej tym problemem dotknięte są modele Forda (co nie dziwi, biorąc pod wagę popularność Forda Mustanga), BMW, Audi i Mazdy.

Specjaliści Carfax skupiają się jednak na innym przypadku, dokładniej chodzi o wyprodukowanego w 2017 roku forda focusa. Jak się okazuje, przede wszystkim brał on udział w poważnym wypadku i otrzymał status "salvage", czyli nadawał się już tylko i wyłącznie na części, został wykluczony z ruchu po drogach Stanów Zjednoczonych.

Ten sam egzemplarz miał również problemy z raportowaniem przebiegu. Jego licznik wskazywał 31 tys. mil, jednak po imporcie do Polski zgłoszony przebieg został zapisany w kilometrach. Ostatecznie więc auto ma przejechane znacznie więcej, niż twierdzi właściciel. Ten może być nawet tego nieświadomy.

Historia pojazdu to jeden z pierwszych aspektów, jakie powinniśmy sprawdzić przy zakupie auta – nawet jeszcze przed zobaczeniem go na żywo. Co działo się z twoim wymarzonym autem, możesz sprawdzić w naszym narzędziu on-line (link powyżej).

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (2)