Im elektryki jednak "nie idą". Możliwe pierwsze zamknięcie fabryki od 1988 roku
Audi bierze pod uwagę zakończenie produkcji elektrycznego modelu Q8 e-tron i zastanawia się co zrobić z fabryką w Brukseli – informuje oficjalny komunikat prasowy. Mercedes też z rezerwą podchodzi do rozwoju e-mobilności. BMW? Tu sytuacja jest zupełnie inna.
11.07.2024 | aktual.: 11.07.2024 15:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gdyby były to plotki, można by je uznać za ciekawostkę. Jednak oficjalny komunikat prasowy Audi mówiący o "globalnym spadku zamówień na luksusowe elektryki" – to już coś. Oficjalnie spadek zamówień ma wynikać z wprowadzenia nowych modeli na platformie PPE. Pokazany na razie został tylko jeden: Q6 e-tron. Warto docenić jednak marketingowy szpagat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spadek popularności oznacza problem fabryki w Brukseli, umieszczonej blisko centrum tego miasta, z wysokimi kosztami logistycznymi. Audi zastanawia się nad restrukturyzacją linii montażowych, ale nie wyklucza całkowitego zamknięcia czy sprzedaży obiektu. Automotive News Europe donosi, że Grupa Volkswagena nie zamknęła żadnego obiektu od 1988 roku, kiedy to pracę zakończył obiekt w Westmoreland w Pensylwanii.
Ciekawe informacje płyną również z Mercedesa, który na razie nie będzie zwiększał produkcji baterii. "Jesteśmy elastyczni. Pomyślimy o kolejnych krokach gdy, sytuacja będzie klarowna" – powiedział Markus Schafer, szef rozwoju technologicznego. Z kolei dyrektor zarządzający Mercedesa, Ola Kallenius, przyznał w lutym, że firma zrobi wszystko, by zapewnić konkurencyjność swoich silników spalinowych – tych, które miały przecież odejść do lamusa.
Interesująco za to przedstawia się sytuacja w BMW – od początku roku dostarczono 107 933 egzemplarzy elektryków, co jest wzrostem aż o 22 proc. Z kolei Mercedes dostarczył tylko 45 tys. elektrycznych pojazdów, co jest spadkiem o 25 proc. BMW zawdzięcza to szerokiej ofensywie modelowej – np. modelowi iX1. Być może na sukces wpłynął fakt, że pojazdy wykorzystujące energię elektryczną niemal nie różnią się z zewnątrz od swoich spalinowych odpowiedników.