Na jakim biegu auto mało pali? Test rozwiał wątpliwości
Czy jest jakiś konkretny bieg, na którym samochód spala najmniej paliwa? Na którym biegu najlepiej jeździć, by auto niewiele paliło?
12.08.2023 | aktual.: 12.08.2023 08:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Producenci samochodów zdecydowanie namawiają nas do korzystania z wyższych biegów, co jest zaznaczone na wskaźnikach zmiany biegów i w charakterystykach silników. Niemniej nie wszyscy kierowcy są przekonani do tej strategii. Wielu z nich uważa, że korzystanie z wyższych biegów nadmiernie obciąża silnik, co prowadzi do większego zużycia paliwa niż na niższych biegach. Czy jest w tym jakakolwiek prawda? Spróbujmy to sprawdzić.
Aby zrozumieć, jak zużycie paliwa jest związane z wyborem biegu, musimy wiedzieć, jakie czynniki mają na to bezpośredni wpływ. Są to przede wszystkim obroty silnika, które są bezpośrednio związane z wybranym biegiem i prędkością, oraz obciążenie silnika, które zależy od nacisku na pedał gazu. Wybrany bieg decyduje o obrotach silnika podczas jazdy przy określonej prędkości, a obciążenie silnika jest bezpośrednio związane z położeniem pedału gazu.
Czy samochód może jechać pod górę z niskim obciążeniem, a z górki z wysokim obciążeniem? Oczywiście, że tak. Wszystko zależy od tego, jak kierowca naciska na pedał gazu. Jeśli kierowca chce utrzymać stałą prędkość, nie ma zbyt wiele możliwości zmiany obciążenia silnika. W takim przypadku im większe jest nachylenie drogi, cięższe jest auto, silniejszy jest wiatr czy wyższa jest prędkość, tym większe jest obciążenie silnika. Mimo to kierowca nadal ma możliwość wyboru biegu, co pozwala mu odciążyć silnik.
Niektórzy kierowcy wolą, gdy silnik pracuje w średnim zakresie obrotów i utrzymują dłużej niższe biegi, podczas gdy inni wolą wyższe biegi i mniejsze obroty. Jeśli obroty silnika są niższe podczas przyspieszania, obciążenie silnika jest większe, co wymaga głębszego wciśnięcia pedału gazu. Kluczem do efektywnej jazdy jest utrzymanie tych dwóch parametrów na takim poziomie, aby samochód jechał jak najefektywniej. To jest niczym szukanie złotego środka pomiędzy obciążeniem a obrotami silnika, ponieważ im wyższe są oba te parametry, tym większe jest zużycie paliwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niższy bieg to wyższe spalanie
Test przeprowadzony przez redakcję Autokult.pl polegał na pokonaniu określonego dystansu z trzema różnymi prędkościami. Badanie dostarczyło jednoznacznych wyników — im wyższe są obroty, co oznacza niższy bieg, tym większe jest spalanie. Różnice są na tyle duże, że można je uznać za istotne, zwłaszcza przy dłuższych trasach.
W teście użyto samochodu Suzuki Baleno z wolnossącym silnikiem benzynowym 1,2 litra DualJet. Samochód jechał w trzech próbach z typowymi prędkościami dopuszczalnymi w Polsce, które występują na drogach krajowych: 50, 70 i 90 km/h. Zużycie paliwa było sprawdzane na 3., 4. i 5. biegu, z wyjątkiem 3. biegu i prędkości 70 oraz 90 km/h, ponieważ taka jazda byłaby kompletnie pozbawiona sensu. Jak prezentowały się wyniki w poszczególnych próbach?
Przy prędkości 50 km/h:
3. bieg (2200 obr/min) – spalanie wynosiło 3,9 l/100 km
4. bieg (1700 obr/min) – spalanie wynosiło 3,2 l/100 km
5. bieg (1300 obr/min) – spalanie wynosiło 2,8 l/100 km
Przy prędkości 70 km/h:
4. bieg (2300 obr/min) – spalanie wynosiło 3,9 l/100 km
5. bieg (1900 obr/min) – spalanie wynosiło 3,6 l/100 km
Przy prędkości 90 km/h:
4. bieg (3000 obr/min) – spalanie wynosiło 4,6 l/100 km
5. bieg (2400 obr/min) – spalanie wynosiło 4,2 l/100 km
Na podstawie tych wyników można wyciągnąć następujący wniosek: różnice w spalaniu pomiędzy 4. i 5. biegiem przy typowej prędkości drogowej (70-90 km/h) są niewielkie i wynoszą 8-9 proc. Jednak korzystanie z wyższych biegów przy prędkości miejskiej (50 km/h) przynosi znaczne oszczędności, które mogą wynosić od kilkunastu do blisko 30 proc., w zależności od nawyków kierowcy. Wielu kierowców nadal jeździ na niskich biegach po mieście i przejeżdżając przez miejscowości na trasie, redukuje bieg, chcąc mieć stale dostępną dobrą dynamikę silnika. Nie zawsze zdając sobie sprawę z tego, jak duży wpływ ma to na zużycie paliwa.
Są wyjątki
Najnowsze samochody są wyposażone w wielobiegowe automatyczne przekładnie, które często na autostradach włączają 9. bieg. Niestety, ekstremalnie wysokie przełożenia nie zawsze są optymalne. Przy prędkości dopuszczalnej 140 km/h czasami w ogóle lub bardzo rzadko się włączają, a przy znacznie wyższej prędkości 160-180 km/h już nie chcą się włączać, ponieważ obciążenie jest zbyt duże. W efekcie, po manualnym włączeniu tych biegów, spalanie wzrasta.
Są też sytuacje, takie jak jazda w górach, kiedy warto skorzystać z niższego zakresu przełożeń w cięższych samochodach z automatyczną przekładnią. Współczesne automaty z reguły starają się utrzymać niskie obroty, nawet kosztem nadmiernego obciążenia silnika, co niestety nie przekłada się na niższe zużycie paliwa. W trudnych warunkach samochody z przekładniami o dużej liczbie biegów często spalają mniej paliwa w trybie sportowym.