Ickx K2 to nieślubne dziecko wranglera i defendera. Właśnie wjeżdża do jednego z krajów Europy
Włoska firma DR Automobiles produkująca do tej pory auta na bazie m.in. chińskiego Chery, ostatnio wydzieliła nową markę o bardzo nietypowej nazwie Ickx, a teraz wprowadza na rynek pierwszy model, K2. Dobra wiadomość? Będzie dostępny w Europie. Zła? Raczej tylko we Włoszech. I nie spodziewajcie się dużego silnika, mimo obiecującego wyglądu.
25.04.2023 | aktual.: 25.04.2023 17:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ickx K2, jak sama nazwa modelu wskazuje, ma być terenówką. Bazuje na chińskim aucie BAIC BJ40, natomiast z wyglądu przypomina nieślubne dziecko land rovera defendera i jeepa wranglera. Połączenie wygląda co najmniej osobliwie, ale w końcu wygląd to rzecz gustu. Chociaż mówimy o włosko-chińskiej terenówce, to producent twierdzi, że grill jest z włókna węglowego. Ambitnie.
K2 mierzy 4645 mm wzdłuż, 1920 mm wszerz i 1870 mm wzwyż, natomiast rozstaw osi to 2740 mm. Duże wymiary to duża masa, bo K2 waży blisko 2,2 tony, ale może także pociągnąć przyczepę o masie do 1,5 tony.
Ale skoro mowa o terenówce, to skupmy się na parametrach offroadowych. Z kątem wejścia 37 stopni, zejścia 31 stopni oraz przełamania 23 stopnie, ickx dysponuje lepszymi parametrami niż wspomniany Wrangler. Gorzej jest z prześwitem czy głębokością brodzenia, które wynoszą skromne jak na taki samochód kolejno 22 i 50 cm.
Jeśli chodzi o podwozie, z przodu zagościły podwójne wahacze, a tylna, domyślnie napędzana oś opiera się na solidnym moście. Kierowca ma do dyspozycji elektroniczne blokady przedniego i tylnego dyferencjału i oczywiście dołączany napęd na cztery koła. Jeśli z kolei będziecie chcieli być bliżej natury, jest możliwość zdjęcia paneli dachowych jak w jeepie.
Wnętrze nie jest tak surowe, jak mogłoby się wydawać po nadwoziu czy przeznaczeniu auta. Nie brakuje tu skóry, a głównym elementem deski jest 12,3-calowy ekran multimediów. W standardzie możemy z kolei spotkać m.in. dwustrefową klimatyzację, kamerę cofania, LED-owe reflektory, czy Android Auto oraz Apple Car Play. Powstaje jednak pytanie, jak wygląda jakość plastików oraz ich spasowanie.
Niektórzy mogą się rozczarować, kiedy zdradzę wam, co ickxa napędza. Otóż pod maską drzemie… 2-litrowy turbodiesel o lichej mocy 162 KM. Jednostka nadrabia momentem, który wynosi 380 Nm, ale prędkość maksymalna to jedyne 160 km/h. Silnik parowany jest tylko z 8-biegowym automatem.
Jak wspomniałem, Ickx K2 będzie dostępny jedynie we Włoszech, choć pojawiają się plotki, że auta możemy spodziewać się także na innych europejskich rynkach. Jego cena startuje z poziomu 54,5 tys. euro (ok. 250,5 tys. zł).