Honda odświeżyła Civica Type-R. Moc bez zmian, ale poprawiono zawieszenie
Po liftingu cywilnych odmian Civica przyszedł czas na topowe, sportowe wydanie Type-R. Auto pod względem wizualnym nie zmieniło się znacząco. Nie modyfikowano też napędu. Klienci mogą jednak liczyć na wydajniejsze hamulce i jeszcze lepiej zestrojone podwozie.
10.01.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Civic Type-R nie należy do zbyt komfortowych pojazdów. Zawieszenie w dotychczasowym wydaniu było bardzo sztywne, nawet jak na hot hatcha. Inżynierowie Hondy najwyraźniej przypomnieli sobie, że wielu klientów korzysta z auta na co dzień i postanowili nieco zmodyfikować nastawy podwozia.
To tak naprawdę najważniejsza poprawka wprowadzona przy okazji liftingu. Dzięki nowym tulejom oraz przeprojektowanemu układowi kierowniczemu Civic ma zapewniać tyle samo frajdy co dotychczas, dając przy tym więcej komfortu podczas codziennej jazdy. Ponadto lifting przynosi także nowy system Active Sound Control, który w zależności od wybranego trybu jazdy wzmacnia lub osłabia brzmienie silnika.
Lista trybów ogranicza się natomiast do opcji Comfort, Sport i +R. Każdy z nich poza brzmieniem różni się także pracą układu kierowniczego, aktywnego dyferencjału oraz oczywiście silnika. Ten natomiast pozostał bez zmian. Dwulitrowa, doładowana jednostka generuje równe 320 KM mocy i 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który trafia na przednią oś za pośrednictwem 6-biegowej, manualnej przekładni.
Przy okazji liftingu zmieniono gałkę zmiany biegów oraz skrócono skoki prowadzenia drążka, co powinno pozytywnie wpłynąć na przyjemność ze zmiany przełożeń. Dużą nowością są też hamulce wyposażone w dwuczęściowe tarcze z lepszą wentylacją. Honda zapewnia, że takie rozwiązanie jest bardziej odporne na przegrzanie i zapewnia większą wydajność szczególnie przy hamowaniu z wysokich prędkości.
Reszta to wizualne detale z nowym, niebieskim lakierem Boost Blue, przeprojektowanym zderzakiem i większą atrapą chłodnicy na czele. W kabinie można natomiast liczyć na kierownicę obszytą skórą i pakiet systemów asystujących kierowcę Honda Sense. Auto powinno trafić do salonów nie później niż latem 2020 roku. Na razie nie wiadomo jak wprowadzone poprawki wpłyną na cenę.