"Historia pojazdu" z Niemiec i nie tylko. Rządowa usługa będzie rozszerzona
Kupowanie auta z zagranicy dziś często przypomina nabywanie kota w worku. Problemem jest brak dostępu do darmowych i sprawdzonych informacji o autach. Już przed końcem kwietnia 2020 r. ma się to zmienić. W rządowej usłudze "Historia pojazdu" znajdą się dane pojazdów zarejestrowanych w wielu europejskich krajach.
17.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Historia (pojazdu) pisana na nowo
Uruchomiona przez rząd w 2014 r. usługa "Historia pojazdu" pozwala na sprawdzenie podstawowych danych na temat zarejestrowanych w Polsce pojazdów. Platforma powstała, by poprawić sytuację na rynku wtórnym - każdy wie, że część oferowanych tam aut w ogóle nie powinna wyjeżdżać na drogi. Szybko stało się jednak jasne, że choć to przydatna usługa, nie rozwiązuje ona problemów ogromnej rzeszy nabywców używanych samochodów - tych, którzy kupują auta z importu.
Od stycznia 2018 r. w rejestrach usługi "Historia pojazdu" można sprawdzić niezarejestrowane w Polsce pojazdy pochodzące z rynków USA i Kanady, a także z Francji, Belgii, Holandii, Włoch oraz Szwecji. To duże ułatwienie, ale tylko dla nielicznych. Osób, które importują pojazdy z tych rynków, jest stosunkowo niewiele.
"Do powyższej listy dołączą wkrótce państwa, takie jak Niemcy, Francja, Słowenia, Litwa, Łotwa, Estonia, Szwajcaria, Austria, Czechy, Węgry, Rumunia i Dania. Finalizujemy prace", informuje mnie biuro prasowe Ministerstwa Cyfryzacji. Rozszerzona funkcjonalność usługi powinna być dostępna od końca kwietnia.
To niezmiernie ważna aktualizacja, bo obejmuje kraje, które są najbardziej popularne wśród osób sprowadzających pojazdy. Według danych Instytutu Badań Rynku Samochodowego SAMAR w 2019 r. do Polski sprowadzono nieco ponad milion używanych aut. Wśród krajów, z których najczęściej sprowadzano pojazdy, na pierwszym miejscu były Niemcy (57,7 proc.), a dalej Francja (9,8 proc.), Belgia (7,0 proc.), Holandia (4,2 proc.), Włochy (3,8 proc.), USA (3,3 proc.), Szwajcaria (2,8 proc.), Austria (2,5 proc.), Dania (2,5 proc.) oraz Szwecja (2,2 proc.).
Dane pokazują, że po rozszerzeniu funkcjonalności "Historii pojazdu" będzie można uzyskać informacje na temat samochodów zarejestrowanych na wszystkich rynkach istotnych dla importu używanych pojazdów do Polski.
Czego będzie można się dowiedzieć?
Jak wynika z informacji, uzyskanej w Ministerstwie Cyfryzacji zakres dostępnych danych będzie obejmować te obszary, które w największym stopniu interesują nabywców samochodów z drugiej ręki.
"Możliwe będzie uzyskanie informacji na temat kradzieży, złomowania, uszkodzeń, odczytów drogomierza, informacji o niedopuszczeniu pojazdu do ruchu, wykorzystaniu do pracy jako taxi, o szkodzie całkowitej, błędzie cyfry kontrolnej w numerze VIN oraz akcjach serwisowych" - deklaruje Ministerstwo Cyfryzacji.
Skorzystanie z "Historii pojazdu" będzie mogło uchronić potencjalnego nabywcę przed zakupem mocno rozbitego i pobieżnie naprawionego pojazdu. Zabezpieczy również przed zakupem auta, które było już zezłomowane za granicą. W pierwszej połowie minionej dekady było wiele takich przypadków. W związku z dopłatami do nowych aut Niemcy złomowali auta będące w stosunkowo dobrej formie. Jak się okazało, nielegalnie trafiały one na sprzedaż i przejeżdżały granicę z podrobionymi dokumentami. Nieświadomi ich przeszłości Polscy nabywcy rejestrowali je na podstawie zagranicznych papierów. Gdy sprawa wychodziła na jaw, nie mogli już ani ich używać, ani sprzedać.
By skorzystać z zasobów "Historii pojazdu" czerpiących z zagranicznych baz, trzeba posiadać profil zaufany i zalogować się za jego pomocą. Rozwiązanie to zapewnia dostęp każdemu, kto chce sprawdzić samochód, ale uniemożliwia hurtowe przejęcie danych. Rozszerzenie rządowej usługi może być szczególnie ważne teraz. Ze względu na sytuację gospodarczą związaną z pandemią koronawirusa część osób, które planowały zakup nowego auta, mogą zdecydować się na używane.