Hak holowniczy - podpowiadamy jak kupić, zamontować i zalegalizować
Samochodowe haki holownicze cieszą się niesłabnącą popularnością. Trudno się temu dziwić, gdyż jest to stosunkowo tani i prosty sposób na poprawę praktyczności większości pojazdów. Jaki hak wybrać? Jak go zamontować i co zrobić, by zalegalizować?
22.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wielu kierowców prędzej czy później staje przed wyzwaniem polegającym na przewiezieniu ładunku większego niż kilka toreb z zakupami. Wówczas nierzadko okazuje się, że rzeczy, które musimy przewieźć, są albo zbyt duże, albo zbyt ciężkie, by załadować je do wnętrza pojazdu. Albo po prostu zbyt brudne, by przewozić je w aucie. Wówczas - ale nie tylko wtedy - z pomocą przychodzi dodatkowy hak holowniczy, który znacząco zwiększa praktyczność (prawie) każdego pojazdu.
Zastosowań dla tego akcesorium jest więcej, niż mogłoby się wydawać. Począwszy od najbardziej oczywistego jak ciągnięcie towarowej przyczepki - własnej czy też z wypożyczalni, poprzez przyczepkę kempingową, która zmieni nasz samochód w dom na kołach, a skończywszy na montażu tylnego bagażnika rowerowego, dla którego hak nierzadko stanowi dolną podstawę.
Praktyka pokazuje też, że hak może także uchronić tył auta przed większymi uszkodzeniami podczas parkingowych stłuczek czy kolizji z niewielką prędkością, choć nie jest to raczej pierwotne zastosowanie tego prostego w obsłudze kawałka metalu. Bo hak w istocie nie jest tak naprawdę niczym więcej. Nieskomplikowana konstrukcja nie oznacza jednak, że można go stosować w każdym aucie.
Praktyczny dodatek, ale nie dla każdego
Zanim zdecydujecie się na montaż dodatkowego haka holowniczego, najpierw upewnijcie się, że w przypadku waszego auta jest to w ogóle możliwe. Niektóre pojazdy z powodu ograniczeń konstrukcyjnych nie nadają się bowiem do ciągnięcia przyczep.
Przykładem może być większość kabrioletów, samochodów sportowych, a nawet niektórych modeli z panoramicznym dachem, gdzie z uwagi na obniżoną sztywność nadwozia producent nie zaleca montażu haka.
Podobnie będzie w przypadku popularnych hybryd. Na przykład Toyotą Auris z hybrydowym napędem nie pociągniemy przyczepy o masie większej niż niecałe 400 kg, a w Yarisie nie zrobimy tego w ogóle. Jeśli jednak nie ma przeszkód, by okazjonalnie wykorzystywać swoje auto w roli holownika, pozostaje tylko kwestia wyboru właściwego haka, jego montażu i zalegalizowania.
Wybór jest imponujący
Poszukując haka do okazjonalnego użytku najlepiej skupić się na ofertach ze średniej półki cenowej. Te najtańsze (dostępne już nawet za 150 zł) nie grzeszą bowiem jakością, a nierzadko mogą też powodować trudności w montażu. Najdroższe natomiast są montowane jako dodatkowe wyposażenie w fabrycznie nowych pojazdach.
Produkty nieco tańsze nie muszą od nich odbiegać jakością, a pozwolą zaoszczędzić. Niektórzy decydują się też na zakup używanych podzespołów z demontażu. To warunkowe rozwiązanie, ale tylko wtedy, gdy sprzedawca dysponuje odpowiednią dokumentacją homologacyjną, a źródło pochodzenia jest pewne.
By uniknąć problemów z montażem i późniejszą legalizacją warto wybrać hak kupiony u sprawdzonego dystrybutora, który da nam pewność co do tego, że produkt będzie pasował do naszego auta i nie wzbudzi podejrzeń diagnosty. Przyzwoity hak holowniczy do większości popularnych aut kupimy już za 300-500 zł.
Najdroższe będą oczywiście modele z automatycznie chowaną kulą - mechanicznie lub elektrycznie (te z najwyższej półki). Większą popularnością z uwagi na cenę cieszą się jednak tańsze odpowiedniki z przykręcaną końcówką.
Przy zakupie haka, zwłaszcza przez internet, warto zwrócić uwagę na to, co faktycznie kupujemy. Niekiedy bowiem przy atrakcyjnych ofertach pojawia się piękne zdjęcie zestawu, a z opisu produktu wynika, że sprzedaż dotyczy samej kuli. Ważne jest czy to kompletny zestaw z wiązką, czy też sam hak. Szczególnie kusząc się na hak markowy, można nie zauważyć, że 350 zł płacimy tylko za elementy metalowe, a wiązka kosztuje dodatkowe 300-400 zł.
Montaż haka nie musi być trudny
Wiele pojazdów ma fabryczne otwory do montażu dodatkowego haka holowniczego, a produkty dobrej jakości projektowane są tak, by pasowały pod punkty montażu przewidziane przez producenta samochodu. Montaż takiego akcesorium nie musi więc być skomplikowanym procesem, choć często wiąże się z koniecznością zdemontowania tylnego zderzaka, a czasem również wykonania w jego dolnej części niewielkich cięć.
Potem zostaje jeszcze kwestia właściwego podpięcia elektrycznej kostki. Takie złącze pozwala zasilić oświetlenie holowanej przyczepy, czy dodatkowe lampy zamontowane w bagażniku rowerowym. Ci, którzy nie czują się na siłach, powinni zlecić to zadanie warsztatowi. Całkowity koszt montażu haka oscyluje w granicach 150-250 zł.
Legalizacja haka holownicznego
Fakt montażu haka holowniczego musi zostać odnotowany w dowodzie rejestracyjnym pojazdu. W tym celu należy udać się do dowolnej stacji kontroli pojazdów, gdzie diagnosta oceni jakość montażu haka, sprawdzi działanie oświetlenia, zweryfikuje dane na tabliczce znamionowej haka oraz dokumenty homologacyjne. Koszt przeglądu, który kończy się wydaniem zaświadczenia to 35 zł.
Potem pozostaje tylko odwiedzić wydział komunikacji z zaświadczeniem z SKP, dowodem rejestracyjnym pojazdu oraz kartą pojazdu, jeśli takowa została wydana. Gdy urzędnik uzupełni państwowe bazy oraz dokumenty naszego pojazdu o adnotację dotyczącą montażu haka cały proces można uznać za zakończony. Jednak jeśli już jesteście w urzędzie, warto wyrobić trzecią tablicę rejestracyjną. Może nie teraz, ale w przyszłości zamontujecie bagażnik rowerowy i wtedy się przyda. Wyrobienie jej kosztuje 53 zł.
Czy warto montować hak? Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Hak holowniczy wydaje się jednak stosunkowo tanim i prostym sposobem na poprawę funkcjonalności pojazdu. To rozwiązanie, w przypadku którego trudno wskazać jednoznaczne wady, za to zalet jest wiele. Szczególnie gdy zależy nam na transporcie większych ładunków lub rowerów.