Grand Prix Belgii: wSPAniałe widowisko [aktualizacja]
Wydawało się, że pięciotygodniowa wakacyjna przerwa w Formule 1 i przewaga punktowa Fernando Alonso sprawią, że dalsza część sezonu będzie nudna. Nic bardziej mylnego, a potwierdził to dramatyczny i widowiskowy wyścig o Grand Prix Belgii.
02.09.2012 | aktual.: 18.04.2023 13:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wydawało się, że pięciotygodniowa wakacyjna przerwa w Formule 1 i przewaga punktowa Fernando Alonso sprawią, że dalsza część sezonu będzie nudna. Nic bardziej mylnego, a potwierdził to dramatyczny i widowiskowy wyścig o Grand Prix Belgii.
Ze względu na obfite opady deszczu piątkowe sesje treningowe nie dały zespołom absolutnie żadnych informacji umożliwiających przygotowanie bolidów do Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps. W sobotę rano było już dużo lepiej, a sesja kwalifikacyjna oraz wyścig rozgrywały się w przepięknych warunkach pogodowych.
Z pierwszej linii startowali Jenson Button i Kamui Kobayashi. Ten pierwszy absolutnie zdominował wczorajszą sesję kwalifikacyjną zawstydzając konkurentów rewelacyjnymi czasami okrążeń, najbliżej których był młody kierowca Saubera.
Niestety Japończyk miał ogromny pech. Po okrążeniu formującym w jego bolidzie najprawdopodobniej przegrzały się hamulce, a kiedy wszyscy oczekiwali na zgaśnięcie czerwonych świateł wydobywał się z nich biały dym. Falstartu dopuścił się Pastor Maldonado, jednak do ciekawszej sytuacji doszło chwilkę później.
Tuż po starcie Romain Grosjean chciał zaatakować Lewisa Hamiltona, pomiędzy kierowcami doszło do kontaktu, bolidy straciły przyczepność i staranowały auta kierowców skręcających na pierwszym zakręcie. Wypadek wyglądał bardzo widowiskowo i groźnie, na szczęście nic się nikomu nie stało. Poważnie mógł ucierpieć Fernando Alonso, nad którego bolidem przeleciał Lotus Romaina Grosjeana.
Cała trójka - Hamilton, Grosjean i Alonso, musiała zakończyć wyścig już na pierwszym zakręcie. Chwilę później dołączył do nich Sergio Perez. Niestety zespół Saubera może być rozczarowany wynikiem swoich kierowców po tak dobrych kwalifikacjach. Grand Prix Belgii słabo rozpoczęło się także dla Red Bulli. Mark Webber został cofnięty na starcie w związku z wymianą skrzyni biegów, na szczęście zamieszanie na starcie wprowadziło spore zmiany.
Po czterech okrążeniach udało się oczyścić tor i do boksów zjechał samochód bezpieczeństwa. Na czele stawki jechał Jenson Button, dalej Raikkonen, Hulkenberg, di Resta, Schumacher, a za nim para kierowców Toro Rosso. Co chwilę mogliśmy oglądać jakieś manewry wyprzedzania, a straty do czołówki zaczął odrabiać Sebastian Vettel.
Niemiec uporał się ze swoim kolegą z zespołu i dobierał się do skóry pozostałych kierowców. Nie pomagała mu tego skrzynia biegów z krótkim ostatnim przełożeniem, Webber miał ten sam problem. Na prostej w strefie DRS Red Bulle bardzo szybko dojeżdżały do tylnego skrzydła rywali, ale nie były w stanie ich wyprzedzić.
Po pierwszej serii pit stopów okazało się, że kilku kierowców zaplanowało tylko jeden postój. Należał do nich m.in. Jenson Button, który prowadził od startu do mety i odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo. Pod nieobecność gigantów (Alonso, Hamilton), sporo punktów zarobili także Vettel i Raikkonen. Kierowca Red Bulla jechał bardzo ambitnie i dzięki wielu przemyślanym manewrom ukończył wyścig na drugim stopniu podium.
Nieźle spisał się także Kimi Raikkonen, jednak kibice Lotusa są lekko rozczarowani, bo Fin potrafi być naprawdę szybki na tym torze, a tegoroczny bolid pozwoliłby mu na walkę o zwycięstwo. Poza podium znaleźli się Hulkenberg, Massa, Webber, Schumacher, Vergne, Ricciardo, a punktowaną dziesiątkę zamknął di Resta. Zarówno Force India jak i Toro Rosso, miały w tym wyścigu obu reprezentantów na punktowanych pozycjach.
Ogromnie rozczarowany jest Sauber, który na pewno liczył na punkty. Szkoda Rosberga borykającego się w ten weekend z problemami technicznymi, no i oczywiście szkoda Alonso. Swoją droga, może przez to, że przewaga Hiszpana się zmniejszyła, końcówka sezonu będzie jeszcze ciekawsza. To był kolejny, naprawdę rewelacyjny wyścig.
[aktualizacja 2 września]
Po wyścigu Romain Grosjean dostał karę 50 000 euro grzywny oraz został zawieszony na jeden wyścig. We Włoszech zastąpi go najprawdopodobniej Jerome d'Ambrosio. Sędziowie ukarali także Pastora Maldonado. Za falstart zostanie on cofnięty o 10 pozycji na starcie do najbliższego wyścigu.
Klasyfikacja Grand Prix Belgii 2012
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas | Punkty |
1. | Jenson Button | McLaren | 1:29:08.530 | 25 |
2. | Sebastian Vettel | Red Bull | +13.6 | 18 |
3. | Kimi Raikkonen | Lotus | +25.3 | 15 |
4. | Nico Hulkenberg | Force India | +27.8 | 12 |
5. | Felipe Massa | Ferrari | +29.8 | 10 |
6. | Mark Webber | Red Bull | +31.2 | 8 |
7. | Michael Schumacher | Mercedes | +53.3 | 6 |
8. | Jean Eric Vergne | Toro Rosso | +58.8 | 4 |
9. | Daniele Ricciardo | Toro Rosso | +1:02.9 | 2 |
10. | Paul di Resta | Force India | +1:03.7 | 1 |
11. | Nico Rosberg | Mercedes | +1:05.1 | |
12. | Bruno Senna | Williams | +1:11.5 | |
13. | Kamui Kobayashi | Sauber | +1 okr. | |
14. | Witalij Pietrow | Caterham | +1 okr. | |
15. | Timo Glock | Marussia | +1 okr. | |
16. | Charles Pic | Marussia | +1 okr. | |
17. | Heikki Kovalainen | Caterham | +1 okr. | |
18. | Pedro de la Rosa | HRT | +1 okr. | |
19. | Narain Karthikeyan | HRT | +15 okr. | |
20. | Pastor Maldonado | Williams | +40 okr. | |
21. | Sergio Perez | Sauber | +44 okr. | |
22. | Fernando Alonso | Ferrari | +44 okr. | |
23. | Lewis Hamilton | McLaren | +44 okr. | |
24. | Romain Grosjean | Lotus | +44 okr. |
Klasyfikacja generalna kierowców
Kierowca | Kraj | Zespół | Punkty | |
1. | Fernando Alonso | Hiszpania | Ferrari | 164 |
2. | Sebastian Vettel | Niemcy | Red Bull | 140 |
3. | Mark Webber | Australia | Red Bull | 132 |
4. | Kimi Raikkonen | Finlandia | Lotus | 131 |
5. | Lewis Hamilton | Wielka Brytania | McLaren | 117 |
6. | Jenson Button | Wielka Brytania | McLaren | 101 |
7. | Nico Rosberg | Niemcy | Mercedes | 77 |
8. | Romain Grosjean | Francja | Lotus | 76 |
9. | Sergio Perez | Meksyk | Sauber | 47 |
10. | Michael Schumacher | Niemcy | Mercedes | 35 |
11. | Felipe Massa | Brazylia | Ferrari | 35 |
12. | Kamui Kobayashi | Japonia | Sauber | 33 |
13. | Nico Hulkenberg | Niemcy | Force India | 31 |
14. | Pastor Maldonado | Wenezuela | Williams | 29 |
15. | Paul di Resta | Szkocja | Force India | 28 |
16. | Bruno Senna | Brazylia | Williams | 24 |
17. | Jean Eric Vergne | Francja | Toro Rosso | 8 |
18. | Daniele Ricciardo | Australia | Toro Rosso | 4 |
19. | Heikki Kovalainen | Finlandia | Caterham | 0 |
20. | Timo Glock | Niemcy | Marussia | 0 |
21. | Charles Pic | Francja | Marussia | 0 |
22. | Narain Karthikeyan | Indie | HRT F1 | 0 |
23. | Witalij Pietrow | Rosja | Caterham | 0 |
24. | Pedro de la Rosa | Hiszpania | HRT F1 | 0 |