Gran Torino - drugoplanowy tytułowy bohater [kino samochodowe]
Kino samochodowe to specyficzny gatunek, w którym znajdziemy filmy akcji, obyczajowe oraz dramaty. Wszystkie te rodzaje za każdym razem łączy jedno - samochody, które przyciągają przed ekrany osoby z benzyną we krwi. Z ogromną skutecznością przed ekran porwały mnie plakaty oraz tytuł filmu Clinta Eastwooda - Gran Torino. Jakież było moje zdziwienie po seansie.
11.07.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Walt Kowalski to weteran wojny w Korei i jednocześnie najmniej sympatyczny mieszkaniec okolicy, albo mówiąc wprost - zgorzkniały starzec, który od wszystkich wokół oczekuje tylko by dali mu spokój i pozwolili toczyć życie takie, jakie sam chce. Na pomysł wybrania się do domu spokojnej starości dostaje napadu furii, a na nowych sąsiadów reaguje równie dobrze, co alergik na bukiet świeżych kwiatów. Jak na ironię, to właśnie oni zmienią jego życie, a katalizatorem tych zmian będzie tytułowe Gran Torino, które Waltowi spróbuje ukraść mały Azjata.
Samochód jest w tym filmie jedynie motorem działań. Trudno go określić chociaż mianem punktu centralnego tego obrazu. Gdyby był żywym bohaterem, prawdopodobnie ledwo zmieściłby się na liście postaci drugoplanowych. Tej pięknej maszynie zawdzięczam jednak to, że obejrzałem ten film. Warto więc dodać kilka słów o niej samej.
Auto, które widzimy w filmie to - dokładnie - Ford Gran Torino Sport z 1972 roku. Wyróżnikiem tej wersji były między innymi wloty powietrza na masce. Powstało łącznie nieco ponad 92 tys. sztuk tej odmiany. Egzemplarz Walta należy do jeszcze rzadszej grupy, bo tylko niektóre z Gran Torino Sport miały montowane opcjonalne felgi Magnum 500.
Pod maską filmowego Forda Gran Torino Sport pracuje V8 o pojemności 351 cali sześciennych (5,8 l) z głowicą Cobra Jet. Silniki te produkowane były w latach 1971-1974 i wyróżniały się w późniejszych wersjach niskim stopniem sprężania. Parametr ten został obniżony dopiero w 1973 roku by zredukować zużycie paliwa. Roczniki 1972 w stosunku do innych ewolucji tych jednostki wyróżniały się opóźnieniem faz rozrządu o 4 stopnie. Te wersje rozwijały 270 KM w Mustangu i 252 KM w Torino. Oznacza to, że samochód Walta miał właśnie 252 KM.
Co ciekawe, główny bohater twierdzi, że po powrocie z wojny pracował w zakładach Forda i tam składał między innymi Torino. Jednocześnie podkreśla, że od dawna jest mieszkańcem Detroit i widział jak przez lata zmieniała się ta okolica. Jeśli film ma być poprawny historycznie, to Walt musiał przeprowadzić się do Detroit już po tym jak zamontował kolumnę kierowniczą w swoim Fordzie, bo Gran Torino w 1972 roku montowane były wyłącznie w Lorain, mieście, które znajduje się ponad 220 km od Detroit.
Gran Torino to kino najwyższej klasy, pokazujące doskonałą formę Eastwooda zarówno jako aktora, jak i reżysera. Obraz ten pokazuje, że za najwięszą goryczą może kryć się w rzeczywistości poszukiwanie drugiego człowieka i przyjaźni, której nie zaznało się już od bardzo dawna.
Jeśli jeszcze nie oglądaliście Gran Torino, zróbcie to. Tę historię trzeba poznać. Dobrą okazją by tego dokonać będzie seans w Kinie samochodowym pod Narodowym, który odbędzie się w sobotę 8 sierpnia w Warszawie.
Gran Torino (2008) - obsada:
W roli głównej: Clint Eastwood
Reżyseria: Clint Eastwood
Scenariusz: Nick Schenk
Zdjęcia: Tom Stern
Muzyka: Kyle Eastwood, Michael Stevens