GP Monako: Rozrabiaka Hamilton

Pełen walki, emocji oraz wypadków - taki był dzisiejszy wyścig o Grand Prix Monako. Po raz piąty w tym sezonie na najwyższym stopniu podium stanął Sebastian Vettel. Tym razem jednak młody Niemiec nie miał takiego łatwego zadania.

Punktualnie o godzinie 14:00 polskiego czasu bolidy ruszyły na okrążenie formujące pokonując najsłynniejszy tor Formuły 1 na świecie, uliczny obiekt w Monako. Nieco przerzedzona po wczorajszych, pechowych dla Pereza i Hamiltona kwalifikacjach stawka, wystartowała do wyścigu liczącego 78 okrążeń.

Już na początku mogliśmy zaobserwować piękną walkę. Świetnie wystartował Jenson Button, który obronił swoją pozycję przed Markiem Webberem. Australijczyk po raz kolejny nie popisał się na starcie. Lewis Hamilton stracił pozycję na rzecz Witalija Pietrowa, jednak chwilę później Brytyjczyk pokazał dlaczego jest mistrzem świata i na prostej startowej wyprzedził Michaela Schumachera.

Popis umiejętności dał także Felipe Massa, Brazylijczyk uporał się z Pastorem Maldonado na szybkim lewym zakręcie tuż przy porcie. Po chwili stawka się przetasowała, gdyż kierowcy zaczęli zjeżdżać do boksów na zmianę opon. Błąd popełnili mechanicy Red Bulla, którzy pogubili się podczas wizyty Sebastiana Vettela. Przez zbyt długą obsługę Niemca, ucierpiał także Mark Webber czekający na swoją kolej.

Po kilkunastu okrążeniach Lewis Hamilton dogonił Felipe Massę i rozpoczął próby na ataku Brazylijczyka. Hamilton zaatakował na lewym nawrocie, najwolniejszym zakręcie w całym sezonie F1. Brytyjczyk zawadził o bolid Ferrari i najprawdopodobniej uszkodził auto Massy. Chwilę później Lewis zaatakował ponownie, tym razem w tunelu, z którego wyjechała tylko srebrna strzała. Czerwone Ferrari wysunęło się chwilę później.

Felipe Massa musiał popełnić błąd i najechać na brudną stronę toru. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w metalową barierę. Lewis Hamilton za kolizję z kierowcą Ferrari dostał karę przejazdu przez boksy. Na tym samym okrążeniu z wyścigiem pożegnał się Michael Schumacher, którego bolid uległ awarii.

Pod koniec wyścigu na czele stawki znalazło się trzech zawodników, z których każdy jechał inną strategią. Prowadzący Sebastian Vettel na jeden stop, drugi Fernando Alonso na dwa, a trzeci Jenson Button na trzy stopy.

Kiedy czołówka przystąpiła do dublowania zawodników jadących na dalszych pozycjach, doszło do groźnego karambolu, w którym najpoważniej ucierpiał Witalij Pietrow. W związku z tym wypadkiem wyścig został zatrzymany, a kierowcy kilkanaście minut spędzili na prostej startowej. Rosjanin jechał na dobrej szóstej pozycji i miał szansę walczyć nawet o czwartą lokatę. Pietrow został odwieziony do szpitala.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Lh7oKWvCOyc[/youtube]

Wyścig został wznowiony na sześć okrążeń przed końcem, jednak tuż po zjechaniu Safety Cara, Lewis Hamilton po raz kolejny narozrabiał. Tym razem zaatakował Pastora Maldonado. Kierowca Williamsa nie odpuścił i w konsekwencji zeszłoroczny mistrz serii GP2 odpadł z wyścigu.

Czołówka dojechała do mety w niezmienionym składzie, dzięki czemu Sebastian Vettel umocnił swoją przewagę w klasyfikacji generalnej. W tym roku Monako również nie zawiodło, był to bardzo widowiskowy wyścig. Wyraźnie brakowało w nim jednak Roberta Kubicy.

Świetnie spisał się dzisiaj Kamui Kobayashi. Poza małą wpadką pod koniec, kiedy to wyprzedził go Mark Webber, młody Japończyk jechał bardzo pewnie. Bardzo słabo wypadły bolidy Mercedesa, szkoda również wysokiej pozycji Witalija Pietrowa.

Klasyfikacja GP Monako

Klasyfikacja generalna kierowców