Gdzie założyć lepsze opony? Na przednią czy na tylną oś?
Wielu kierowców, jeśli nie ma możliwości wymienić wszystkich czterech opon, zastanawia się, na którą oś zamontować lepsze opony. Jest zasada, która dotyczy wszystkich typów samochodów, niezależnie od tego, czy są one przednionapędowe, czy tylnonapędowe. Wyjaśniamy
07.01.2024 13:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie zawsze jesteśmy w stanie wymienić cały zestaw opon, mimo że taka procedura byłaby najkorzystniejsza. Musimy jednak pamiętać, że gdy wymieniamy opony, musimy założyć te same na jedną oś. Pojawia się więc pytanie, gdzie założyć lepsze opony? Na przód czy na tył?
W nowoczesnych samochodach, które zazwyczaj są przednionapędowe, jest oczywiste, że opony na przedniej osi zużywają się szybciej. Przyczyna tego zjawiska jest dość prosta — przednia oś jest bardziej obciążona, zarówno statycznie, jak i dynamicznie. To dlatego, że nie tylko ciężar samochodu wywiera większy nacisk na nią, ale także ma ona do wykonania więcej zadań. Odpowiada za napędzanie samochodu, skręcanie i hamowanie. Nawet jeśli wyeliminujemy napędzanie przez przeniesienie napędu na tylną oś, to i tak pozostają jeszcze dwie dodatkowe, wcześniej wspomniane kwestie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bez względu na warunki na drodze, w większości samochodów, przód jest bardziej obciążony masą. To obciążenie zmienia się tylko nieznacznie. Jedynie podczas przyspieszania dochodzi do jego zmniejszenia, ale i tak rzadko następuje przeważenie na tylną oś. Zdarza się to tylko w bardzo mocnych samochodach z napędem tylnym lub 4x4.
Dodatkowo kierowca ma możliwość łatwego zwiększenia obciążenia przedniej osi poprzez zwolnienie pedału gazu lub lekkie naciśnięcie hamulca. Dlatego większa liczba "obowiązków", jakie mają do wykonania przednie koła, jest częściowo rekompensowana przez ich większą przyczepność, wynikającą z rozkładu masy.
Jednakże oś tylna jest w znacznie gorszej sytuacji. Nie tylko jest mniej obciążona statycznie, ale często nie ma możliwości jej dodatkowego obciążenia dynamicznego. W praktyce okazuje się, że to właśnie ona prowadzi pojazd po łuku. Przednia oś wyznacza kierunek, a tylna go utrzymuje. To dlatego producenci samochodów zazwyczaj stosują bardziej skomplikowane zawieszenie dla tylnej osi.
Oś tylna jest bardzo podatna na utratę przyczepności. Na przykład, podczas gwałtownego hamowania na nierównej drodze samochód może stać się niestabilny właśnie z powodu utraty przyczepności kół tylnych. W zakręcie, zwolnienie pedału gazu lub nawet delikatne hamowanie również sprawia, że tył staje się pozornie lżejszy i łatwo może dojść do niebezpiecznego uślizgu nadsterownego.
Dlatego to właśnie tylne koła powinny zawsze mieć jak najlepszą przyczepność. Można to osiągnąć na dwa sposoby — przez założenie lepszych opon lub obciążenie tylnej części samochodu. Oczywiście, ta druga opcja nie zawsze jest możliwa i wygodna.
Ciekawym pytaniem jest, dlaczego w motorsporcie lepsze opony zakłada się na przednią oś? W świecie rajdów samochodowych kierowca musi często podejmować decyzję o założeniu konkretnych opon na konkretną oś. Na przykład, gdy wyjeżdża na pętlę na ogumieniu typu slick z dwiema oponami zapasowymi na deszcz. Jeżeli na danym odcinku specjalnym jest mokro, zdarza się, że kierowca zakłada na przednie koła lepsze, czyli deszczowe ogumienie. Dlaczego?
Ponieważ w rajdzie nie zależy mu na bezpieczeństwie tak jak na czasie przejazdu odcinka. Dzięki takiemu manewrowi, samochód hamuje znacznie lepiej, a w przypadku uślizgu tylnej osi, kierowca nadrabia braki techniczne swoimi nieprzeciętnymi umiejętnościami.