Gdzie można spać w samochodzie? Sprawdzamy przepisy obowiązujące w Europie
Spanie w aucie podczas podróży może być dla wielu turystów ciekawą przygodą i alternatywą dla tradycyjnego urlopu. Dla innych będzie awaryjną odpowiedzią na brak wygodniejszego noclegu. Niezależnie od powodów, pozostaje pytanie - czy jest to w ogóle legalne? Sprawdzamy.
07.05.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tekst opisujący 5 zwyczajnych aut, które podczas wakacyjnych wojaży mogą zastąpić namiot, cieszył się sporą popularnością. Wygląda na to, że zainteresowanie tematem wśród polskich kierowców jest naprawdę spore. Trudno się temu dziwić - pandemia sprawiła, że wiele osób decyduje się na bardziej spontaniczne podróże, często bez sprecyzowanego planu i pewności co do miejsca noclegu.
Spanie w samochodzie osobowym może w takiej sytuacji być ostatnią deską ratunku. Dla niektórych bywa też ciekawym sposobem na urlop, a nawet ulubionym stylem podróżowania. W Polsce wciąż zdaje się nie mieć przesadnie wielu zwolenników, ale w niektórych krajach Europy bywa całkiem popularny.
Potwierdzi to każdy, kto będąc na zagranicznych wakacjach odwiedził nocą duże parkingi lub stacje benzynowe przy autostradach. Rzędy osobówek zaparkowanych w towarzystwie "pauzujących" TIR-ów nikogo tam nie dziwią.
Odpoczynek w samochodzie jest wbrew pozorom zjawiskiem dość powszechnym, ale czy legalnym? Wiele zależy od tego gdzie zaplanujecie nocleg i jak będziecie się zachowywać. Choć żyjemy w unijnej rzeczywistości, przepisy regulujące te kwestie potrafią różnić się w poszczególnych krajach Europy, czego przykłady znajdziecie poniżej:
Polska
Polska jest jednym z najbardziej liberalnych krajów jeśli chodzi o spanie w samochodzie. Powód jest prosty - nie istnieją konkretne przepisy dotyczące tego zagadnienia, więc w myśl zasady "co nie jest zakazane, jest dozwolone", możecie spać w aucie całkiem legalnie.
Gdzie? Wszędzie tam, gdzie ruch i postój pojazdów nie jest zakazany. Kemping w lesie, na moście czy poboczu autostrady odpada, ale wszędzie indziej nie powinno być problemu. Oczywiście z wyłączeniem terenów prywatnych, gdzie nasza aktywność może nie spodobać się właścicielowi.
Niemcy i Austria
Przepisy w Niemczech i Austrii są zdecydowanie bardziej restrykcyjne, choć nie delegalizują spania w aucie. Zgodnie z tamtejszym prawem można nocować wyłącznie na publicznych parkingach przy drogach i stacjach benzynowych.
Zabrania się jednak "koczowania" w danym miejscu dłużej niż jedną noc, gdyż zgodnie z obowiązującymi przepisami nocleg w aucie ma być sposobem na odzyskanie sił przed ruszeniem w dalszą trasę, a nie alternatywą dla hotelu.
Kraje skandynawskie
Skandynawia słynie z liberalnej polityki dotyczącej turystów i spania na łonie natury zarówno pod namiotem, jak i w samochodzie. Noclegi "na dziko" są legalne w Szwecji, Norwegii czy Finlandii na poboczach dróg, publicznych parkingach a nawet przy plaży, pod warunkiem, że zachowamy dystans minimum 150 metrów od zabudowań mieszkalnych.
Zdarzają się jednak publiczne parkingi z oznakowaniem informującym o zakazie spania oraz miejsca, w których można przebywać w celach rekreacyjnych, ale nie dłużej niż przez 24 godziny.
Litwa, Łotwa, Estonia
Państwa bałtyckie, podobnie jak Polska, nie regulują konkretnie kwestii spania w aucie. W większości przypadków jest więc to tam całkowicie legalne. Oczywiście z wyłączeniem lasów, parków narodowych i terenów prywatnych.
Co ciekawe, infrastruktura w okolicy turystycznych miejscowości jest całkiem rozbudowana. Darmowe toalety, a nawet miejsca na ognisko w pobliżu parkingów nie należą do rzadkości.
Szwajcaria
Kraj słynący z dość restrykcyjnych przepisów o dziwo dopuszcza możliwość noclegu w pojeździe, pod warunkiem, że korzystamy z miejsc przeznaczonych na legalny postój i ograniczymy pobyt do maksymalnie 2 nocy. Znane są przypadki wizyt policji i wylegitymowania podczas odpoczynku, choć są one spowodowane raczej troską o bezpieczeństwo niż szukaniem powodu do nałożenia mandatu.
Bułgaria, Słowenia, Chorwacja
Jeden z najpopularniejszych samochodowych kierunków wśród Polaków, nie do końca sprzyja spaniu w aucie. Teoretycznie taka aktywność jest nielegalna, ale w wielu regionach przepisy są martwe, a policja nie zwraca uwagi na wypoczywających w samochodzie, pod warunkiem, że nocleg nie przerodzi się w pełnoprawny kemping.
Francja, Włochy i Hiszpania
W trzech ww. krajach wiele zależy od dobrej woli policji, konkretnego regionu oraz tego czym jedziemy. Kampery, a tym bardziej busy zaparkowane poza kempingami to niemal gwarancja kontaktu z policją. Szczególnie we Francji, gdzie władze są mocno wyczulone na kierowców realizujących długodystansowe transporty autami dostawczymi.
Śpiąc w osobówce, szczególnie na parkingach przy autostradach i stacjach benzynowych nie powinniśmy jednak mieć większych problemów. Przed wycieczką do krajów śródziemnomorskich warto zapoznać się z regulacjami obowiązującymi w konkretnych regionach, które są bardzo zróżnicowane.
Holandia
Ten niewielki, europejski kraj może pochwalić się imponującą infrastrukturą kempingową. Pewnie dlatego wszędzie poza wyznaczonymi miejscami, spanie w samochodzie jest całkowicie nielegalne i zagrożone grzywną w wysokości do 500 euro na osobę.
Przede wszystkim kultura i rozsądek
Jak widać, nocleg w aucie jest możliwy w większości europejskich państw. Legalnie zaparkowane auto z kierowcą i pasażerem w środku nie powinny stanowić większej uciążliwości dla otoczenia i w praktyce rzadko kiedy przykuwa uwagę policji.
Decydując się na ten sposób podróżowania, warto jednak wybierać sprawdzone miejsca, w których odpoczywają również inni kierowcy. Wówczas mamy gwarancję bezpieczeństwa oraz świadomość, że nocleg w aucie jest akceptowany. Najczęściej są to przydrożne parkingi, miejsca obsługi podróżnych i stacje benzynowe, które poza kilkoma metrami przestrzeni na auto dysponują również odpowiednią infrastrukturą, jak toalety, prysznice czy śmietniki.