Ford wstrzymuje budowę gigafabryki. To pokłosie strajku
Koncern Forda zadecydował o wstrzymaniu budowy swojej gigafabryki baterii elektrycznych, która tworzona jest w Michigan. Głównym powodem takiej decyzji jest przeciągający się strajk pracowników.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od 15 września pracownicy General Motors, Chryslera i Forda walczą o zmianę swoich warunków zatrudnienia. Najlepsze rokowania mają mieć negocjacje pomiędzy związkiem zawodowym UAW a Fordem — tylko tam miało dojść do znaczących postępów, które uchroniły Forda przed pogorszeniem sytuacji związanej z poszerzeniem strajku. GM i Chrysler nie mieli już za to tyle szczęścia.
Nie oznacza to jednak, że sytuacja Forda jest stabilna. Od kilkunastu dni nie działa bowiem jego fabryka w Wayne w stanie Michigan. W tym samym regionie, lecz w miejscowości Marshall, konstruowana jest obecnie nowa gigafabryka amerykańskiego koncernu. Partnerem Forda w tym przedsięwzięciu jest chiński gigant CATL, a wartość inwestycji to aż 3,5 mld dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Destabilizacja sytuacji Forda, jaka ma miejsce w wyniku strajku UAW sprawiła jednak, że budowa nowej placówki musiała zejść na dalszy plan. — Wstrzymujemy prace i ograniczamy wydatki na budowę w Marshall, dopóki nie będziemy pewni, że jesteśmy w stanie zarządzać fabryką w sposób konkurencyjny — powiedział w rozmowie z The Detroit News rzecznik Forda, T.R. Reid.
Na te doniesienia bardzo stanowczo zareagował prezydent strajkującego obecnie związku UAW, Shawn Fain. — Zamknięcie 65 zakładów w ciągu ostatnich 20 lat nie wystarczyło Wielkiej Trójce. Teraz chcą grozić nam zamknięciem fabryk, które nie są jeszcze nawet otwarte — grzmi Fain.